Szef amerykańskiej dyplomacji ostrzegł Ukrainę, że mogą ją wkrótce czekać “trudne dni”. Antony Blinken podkreślił jednak, że do kraju dociera już pomoc z USA, która ma jej “pomóc się obronić”.
Sekretarz stanu USA odwiedził Kijów i spotkał się z ukraińskim ministrem spraw zagranicznych Dmytrem Kułebą (a wcześniej z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim).
Antony Blinken zapewnił, że udzieli dodatkowego wsparcia Kijowowi, jeśli Rosja będzie kontynuowała agresywne prowokacje. Mówił też o podejmowanych przez Waszyngton wysiłkach dyplomatycznych na rzecz uniknięcia konfliktu rosyjsko-ukraińskiego. Obiecał, że Amerykanie będą rozmawiali z Rosją tak długo, jak się da.
Zapowiedział również, że Amerykanie nie przedstawią do jutra odpowiedzi na wezwanie szefa MSZ Rosji Siergieja Ławrowa. W piątek obaj politycy spotkają się w Genewie. Moskwa chciała otrzymać pisemną odpowiedź USA na swoje propozycje w sprawie bezpieczeństwa strategicznego.
Od tej odpowiedzi Rosja uzależnia swoje dalsze działanie na granicy z Ukrainą. Szef amerykańskiej dyplomacji powiedział, że właściwie nie wiadomo, jaki jest główny postulat Rosji, a część z tych przedstawionych jest nie do przyjęcia.
Z kolei Dmytro Kułeba podkreślił, że Ukraina oczekuje od Unii Europejskiej i Stanów Zjednoczonych dotkliwych sankcji wobec Rosji. Zapewnił, że jego kraj nie planuje działań zaczepnych, a rozwiązaniem tego konfliktu może być wyłącznie dyplomacja.
Od grudnia ubiegłego roku rosyjskie wojska stopniowo koncentrowane są na granicy z Ukrainą, co wzbudza obawy społeczności międzynarodowej o próbę wywołania konfliktu.
I updated Ukrainian President @ZelenskyyUA today on our engagements with Russia last week and stressed there will be nothing about Ukraine, without Ukraine. I applaud Ukraine’s commitment to a peaceful resolution and urge Russia to pursue diplomacy as the only way forward. pic.twitter.com/A0cNX7k23m
— Secretary Antony Blinken (@SecBlinken) January 19, 2022
/Polskie Radio 24/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!