– To już jest poważna sprawa, rzeczywiście te stosunki są napięte – przyznał na antenie RMF FM minister spraw zagranicznych Jacek Czaputowicz.
– Polska stoi na stanowisku, że ma rację, że należy walczyć z kłamstwem oświęcimskim. Obciążanie państwa polskiego odpowiedzialnością za Holokaust jest działalnością, którą trzeba wyeliminować – podkreślił.
Szef polskiej dyplomacji wyjaśnił, że zarzuty o tym, że nowelizacja ustawy o IPN będzie kneblowała badaczy, są nieprawdziwe.
– Ustawa wyraźnie głosi w jednym z artykułów, że ustawa nie dotyczy badań historycznych, działalności artystycznej – zwrócił uwagę.
– Trzeba spokojnie przekonywać, że nasze intencje są dobre, że zapisy ustawy są prawidłowe – dodał.
Polityk odniósł się także do informacji o tym, że wizyta szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego Pawła Solocha w Izraelu została przełożona.
– Jeżeli są dyskusje między państwami, bo takie są, ma zostać powołana – miejmy nadzieję, że będzie – wspólna komisja historyczna do analizy tego problemu, to być może rzeczywiście wizyta szefa BBN-u w tym gorącym okresie nie byłaby właściwa, należałoby ją przenieść – ocenił.
Czaputowicz wyraził również nadzieję, że ambasador Izraela w Polsce Anna Azari nie zostanie odwołana.
– Nie mamy potwierdzenia informacji o odwołaniu pani ambasador, mam nadzieję, że do tego nie dojdzie. Sama ambasada Izraela prezentowała inne stanowisko. Natomiast ma zostać powołana, miejmy nadzieję, wspólna komisja historyczna do analizy tego problemu – przyznał.
Minister skomentował również oświadczenie Departamentu Stanu USA na temat nowelizacji ustawy o IPN. Wyraził jednocześnie pogląd, że w sprawie noweli jest „problem w komunikacji”.
/TVP Info/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!