– W budynku na warszawskim Żeraniu, który spłonął, często przebywały osoby bezdomne. Za wcześnie mówić o przyczynach pożaru, ale jedną z analizowanych hipotez jest zaprószenie ognia – powiedziała w środę PAP podinsp. Magdalena Bieniak z KSP. W pożarze zginęło sześć osób.
Do tragedii doszło w nocy z wtorku na środę przy ul. Spedycyjnej, niedaleko ul. Płochocińskiej. W płomieniach stanął barak, w którym znajdowało się sześć osób. Nikt nie zdołał się uratować.
Na miejscu pracowało jedenaście zastępów straży pożarnej oraz oświetlenie z Wojewódzkiego Stanowiska Koordynacji Ratownictwa. Czynności prowadził również prokurator.
– Gry strażacy przyjechali na miejsce, niewielki drewniany budynek był już całkowicie objęty ogniem – powiedział na antenie TVP Info st. bryg. Paweł Frątczak, rzecznik prasowy Komendy Głównej Państwowej Straży Pożarnej. – To najtragiczniejszy pożar w okresie świątecznym od lat. W ostatnich trzech dniach doszło do 1034 pożarów, w których zginęło łącznie 18 osób – dodał.
Jak dodała podinsp. Magdalena Bieniak z Komendy Stołecznej Policji, pustostan był zajmowany przez osoby bezdomne. Zaprószenie przez nich ognia jest jedną z analizowanych przyczyn zdarzenia. – Zakończyły się już czynności z udziałem prokuratora, teraz czekamy na oględziny miejsca przez biegłego z zakresu pożarnictwa – dodała policjantka.
/TVP Info/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!