Europa Wiadomości

Szwajcaria banuje eksport amunicji do Polski. Nielegalnie oddawano ją Ukrainie

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Szwajcaria od dawna szczyci się swoją neutralnością, a tamtejsze prawo zabrania eksportu sprzętu wojskowego należącego do Szwajcarii lub wyprodukowanego w tym kraju, do państw objętych aktywnym konfliktem. Tymczasem rząd warszawski jest tak skrajnie poddańczy wobec Ukrainy, że psuje sobie relacje z Bernem, byleby tylko oddać za darmo Kijowowi jeszcze więcej broni i amunicji.

Szwajcaria banuje eksport amunicji do Polski. Tamtejszy rząd poinformował, że zakazuje sprzedaży do polskiego dostawcy sprzętu wojskowego, po tym, jak ustalił, że około 645 000 sztuk amunicji małokalibrowej produkcji szwajcarskiej trafiło na Ukrainę, co stanowi naruszenie umowy o zakazie reeksportu.

Sekretariat Stanu ds. Gospodarczych poinformował, że eksport do Polski zostanie wstrzymany, ponieważ „ryzyko przekierowania na Ukrainę oceniane jest jako zbyt wysokie”. Instytucja wszczęła dochodzenie po tym, jak w listopadzie ubiegłego roku amerykański portal Defense One poinformował, że ukraińska firma przyjęła 645 000 nabojów karabinowych z amunicją przeciwpancerną wyprodukowanych przez SwissP Defense i dostarczonych przez polskiego importera, firmę UMO.

„Śledztwo wykazało, że szwajcarski producent i polska firma podpisały umowę o sprzedaży, w której stwierdzono, że polska firma ma prawo do odsprzedaży amunicji wyłącznie na terenie Polski” – poinformował sekretariat, znany jako SECO, w e-mailu do agencji Associated Press.

W dalszej części, śledztwo wykazało, że polska firma „nie wywiązała się ze zobowiązań umownych podjętych wobec szwajcarskiego producenta, a amunicja trafiła na Ukrainę”.

Firma UMO nie odpowiedziała na prośbę o komentarz.

Szwajcaria starała się utrzymać swoją reputację neutralności po wojnie Rosji na Ukrainie na pełną skalę. W zeszłym roku Szwajcaria nalegała, aby niemieckie czołgi, które posiadała, ale wycofała ze służby, nie mogły zostać wysłane na Ukrainę.

NASZ KOMENTARZ: Ciekawe z kim jeszcze rząd warszawski popsuje sobie relacje, byleby tylko dać za darmo wrogiej nam, banderowskiej Ukrainie jeszcze więcej sprzętu. Sytuacja jest całkowicie irracjonalna. To czysty surrealizm.

Polecamy również: Anglicy ogłosili gotowość do walki z Rosją… polskimi rękami

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!