Pomimo iż alarm przeciwpożarowy w garażu w Uppsali, w którym znajdowało się pięćdziesiąt samochodów, zadział prawidłowo, próżno wypatrywano przybycia straży pożarnej.
Jak mówi jeden ze świadków, ludzie na przedmieściach Gottsundy musieli czekać prawie godzinę na przybycie służb ratowniczych. Zjawiły się one dopiero o 9:34 – o wiele za późno.
Lisa Sannervik, rzeczniczka policji, powiedziała, że „opóźnienie było spowodowane koniecznością zapewnienia środków bezpieczeństwa”. Wcześniej zdarzały się ataki na jednostki ratownicze, a do eskortowania straży pożarnej na przedmieściach potrzebne były wzmocnione siły policji, w pełnym rynsztunku.
„Oczywiście, jest to godne pożałowania, co spotkało mieszkańców tego miejsca, ale przede wszystkim musimy zapewnić bezpieczeństwo naszym pracownikom” – powiedziała Lisa Sannervik.
/Voice of Europe/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!