Wiadomości

Szwedzki język „szwedzkim” politykom nie jest potrzebny?

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

W ostatnich wyborach parlamentarnych w Szwecji Leila Ali Elmi, 30-letnia Somalijka, wybrana została do szwedzkiego parlamentu, choć podczas kampanii wyborczej nie wypowiedziała ani jednego słowa po szwedzku. Występowała o głosy wyłącznie wśród Somalijczyków i to wystarczyło, by zostać posłanką.

Fakt, że Leila Ali Elmi wygrała jedno z dwóch miejsc w parlamencie na liście w Göteborgu, zaskoczyła nawet jej własną partię. Leila Ali Elmi mieszka w dzielnicy Hammarkullen, określanej jako strafa no-go, zamieszkałej przez tysiące Somalijczyków. Podczas kampanii wyborczej zwracała się do swych wyborców wyłącznie w języku somalijskim i otrzymała 1467 głosów, co wystarczyło do zdobycia mandatu.

– Nie wiem, co chcę osiągnąć. Ważną rzeczą dla mnie jest to, że my, Somalijczycy mamy swoją reprezentację, to jest bardzo ważne. Chcę, żeby „strefa” miała głos w parlamencie – powiedziała Leila Ali Elmi.

Zapytano ją również, dlaczego napisała na Facebooku, że chce reprezentować wyłącznie Somalijczyków.

– Somalijscy Szwedzi są obywatelami Szwecji i borykamy się z konkretnymi problemami, takimi jak dyskryminacja. Musimy mieć swój głos – powiedziała świeżo upieczona „szwedzka” posłanka.

/dreuz.info/

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!