Bayern Monachium zamieścił w mediach społecznościowych zdjęcia ze swojego stadionu, na których widać banery na trybunach oraz flagi narożne w tęczowych barwach. Akcja – jak twierdzi klub – ma przypominać, że wśród ofiar nazistów byli także homoseksualiści.
Przypomnijmy więc, że karę za „przeciwny naturze nierząd” między dorosłymi wprowadzono w Niemczech w roku 1871. Karalność za homoseksualizm, która – co należy zaznaczyć – nie dotyczyła kobiet, a jedynie relacji między mężczyznami, nie była więc związana z nazizmem, bowiem funkcjonowała w Niemczech na długo przed dojściem Hitlera do władzy i zniesiona została dopiero w roku 1994.
Jak wynika z ustaleń Bohdana Piętki (Więźniowie z różowym trójkątem w KL Auschwitz), w obozie koncentracyjnym Auschwitz-Birkenau, będącym jednym z największym miejsc kaźni w dziejach ludzkości, gdzie zamordowano ok. 1,1 miliona ludzi, osadzono 97 osób skazanych za homoseksualizm. Z relacji więźniów obozu wynika, że część z nich pełniła tam funkcję kapo…
Jak pisała Agnieszka Weseli (Homoseksualizm i homoseksualiści w KL Auschwitz-Birkenau w świetle oświadczeń byłych więźniów obozu), do obozów koncentracyjnych homoseksualiści trafiali jako Schutzhäftlingen („więźniowie ochronni” — zatrzymani prewencyjnie na mocy tzw. Vorbeugungshaft). Nie chodziło też o ich fizyczną eksterminację, lecz o działanie wychowawcze: o ukształtowanie „mężczyzn jak dowódcy SA, a nie śmiechu wartych małp” (takich słów użył Adolf Hitler w dniu 1 lipca 1934 roku).
Wypowiedzi komendanta obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau, Rudolfa Hossa, wyraźnie oddają „wychowawcze” podejście do homoseksualistów: „w obozach koncentracyjnych miano ich wychowywać do pożyteczniejszej pracy”.
O relacjach homoseksualnych w obozach koncentracyjnych – jak zauważa Agnieszka Weseli – można mówić w przypadku kilku grup osób przebywających w obozach. Należeli do nich:
1. Homoseksualiści skazani na podstawie paragrafu 175 lub 175a (przeważnie Niemcy-mężczyźni), oznaczeni różowym trójkątem.
2. Homoseksualiści zatrzymani na podstawie innych oskarżeń, nieoznaczeni różowym trójkątem.
3. Osoby, zarówno mężczyźni, jak i kobiety, które wchodziły w obozie w relacje homoseksualne, chociaż przed umieszczeniem w obozie miały orientację heteroseksualną (może też nieukształtowaną — w przypadku osób bardzo młodych).
4. Homoseksualni lub nawiązujący relacje homoseksualne przedstawiciele władz obozowych (członkowie SS, nie więźniowie funkcyjni), tak mężczyźni, jak kobiety.
Tak więc piekło KL Auschwitz miało jeszcze jedno oblicze, o którym dotąd rzadko się mówiło… Warto przywołać tu chociażby relację więźnia Jerzego Skrzypka, który wspominał los młodego więźnia, który wpadł w łapy „funkcyjnych”:
Pamiętam Piotrusia, został zgwałcony na stole w kuchni. Przy więźniach. Niestety widziałem to na własne oczy. Skuliłem się w kącie. Zamknąłem oczy. Zatkałem uszy. Nic nie pomogło. Jeden, drugi, trzeci… gwałcili go masowo, a potem wyrzucili na glebę. Chłopak podniósł się. Ruszył w stronę obozowego ogrodzenia. Złapał się mocno drutów. Jego ciało wyprężyło się w łuk, gdy przepłynął przez nie prąd. Chwilę później zawisło bezwładnie. SS-man na wieżyczce niedbale skinął na dwóch więźniów, by ściągnęli trupa z drutów.
Podobnych relacji jest sporo. Heinz Heger wspominał:
Przed nami zebrała się grupa ośmiu do dziesięciu kapo, którzy oglądali nas z góry na dół. Miałem już wystarczająco duże doświadczenie, żeby dokładnie wiedzieć, w jakim celu… Szukali wśród nowoprzybyłych w miarę młodych kochanków.
Taki „funkcyjny” upatrywał sobie nastoletniego chłopca i czynił go swoim „szwungiem” – służącym. Młody nie musiał chodzić do pracy albo dostawał wyjątkowo lekki przydział. Jadał większe porcje i nosił dobre ubrania. W zamian wykonywał proste prace dla swojego protektora: słał mu łóżko, biegał po jedzenie, cerował skarpety. Po kilku dniach – zwykle dwóch lub trzech – starszy więzień zapraszał chłopaka na swoją pryczę, albo próbował wcisnąć się na jego legowisko. W wiadomym celu. Niektórzy chłopcy szybko się orientowali, że to jest właściwa cena za protekcję. I ulegali.
Feliks Siejwa w swych wspomnieniach (Więzień III pola) napisał:
Klan zboczeńców był bezlitosny. Rekrutował się z tych, którzy mieli wysoką pozycję w więziennej społeczności: kapo, sztubowych, szrajberów i innych „prominentów”. Cała reszta szybko przestawała myśleć o seksie. Z dnia na dzień – jeśli nie posłano ich do gazu lub nie zakatowano z byle powodu – zdolni byli do myślenia tylko o jedzeniu. Wynędzniałe kobiety już nie miesiączkowały, a zagłodzeni mężczyźni przestawali mieć erekcję. Wykończone ciała programowały się na zachowanie elementarnych funkcji życiowych.
***
Jak informuje portal TVP Info, akcja na Allianz Arena była zapowiadana przez klub już od kilku dni. Informowano m.in., że stadion zostanie podświetlony w kolorach flagi LGBT.
Na oficjalnej stronie klubu czytamy: „Z okazji Dnia Pamięci w Niemieckim Futbolu Bayern Monachium chce w ten weekend podnieść świadomość na temat większej tolerancji w naszym społeczeństwie i po raz kolejny opowiedzieć się przeciwko dyskryminacji”.
©#FCBTSG #NieWieder pic.twitter.com/3yAIMh4bqv
— FC Bayern München (@FCBayern) January 30, 2021
Kampania o nazwie #NieWieder (niem. „Nigdy więcej”) została powiązana z Międzynarodowym Dniem Pamięci o Ofiarach Holokaustu. Podobno chodzi o to, że klub chce w ten sposób przypomnieć, iż wśród ofiar nazistów byli też homoseksualiści.
Polecam:
To mój dziadek był autorem raportów dotyczących zbrodni dokonywanych w KL Auchwitz
Wojciech Kempa
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!