Jak donoszą Media Narodowe, w przeddzień 77 rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego odbyła się Msza Święta na placu Krasińskich w Warszawie. Przedstawiciele władz państwowych, powstańców i mieszkańców stolicy zebrali się, by uczcić bohaterski zryw okupowanej Warszawy. Złożono wieńce pod pomnikiem Powstania Warszawskiego, lecz nawet w tak podniosłej chwili lewaccy aktywiści dopuścili się kolejnej prowokacji.
Liturgii przewodniczył ordynariusz białostocki i administrator apostolski Ordynariatu Polowego abp Józef Guzdek. W uroczystości wzięli udział m.in. prezydent Andrzej Duda, premier Mateusz Morawiecki, prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak, prezes PiS Jarosław Kaczyński, premier Nadrenii Północnej-Westfalii Armin Laschet, uczestnicy Powstania Warszawskiego oraz przedstawiciele organizacji kombatanckich. Po zakończonej Mszy złożyli oni wieńce pod pomnikiem Powstania Warszawskiego. Jeden z nich znacząco odbiegał wyglądam od pozostałych. Zamiast kwiatów układających się w biało-czerwone barwy ukazywał on tęczę zbudowaną z kwiatów. Tęczowy wieniec pod pomnikiem Powstania Warszawskiego był kolejną prowokacją i próbą szkalowania pamięci polskich bohaterów przez środowiska skrajnej lewicy.
To w imieniu weteranów brygady Dirlewangera?
— Murzyd Mściwór_Cukierzalc (@mscwcukier) August 1, 2021
Za tęczowy wieniec odpowiada skrajnie lewicowa organizacja Homokomando. Twierdzą oni, że chcieli w ten sposób upamiętnić walczące w powstaniu osoby LGBT. Jak to również często bywa po stronie lewicowych aktywistów, powołują się na hasła, których sami są zupełnym przeciwieństwem.
Gdybyście dziękowali to wieniec byłby biało-czerwony, a tak to jestescie tylko pajacami skaczącymi ze swoimi ideami po grobach.
— ellennay (@ellennay) August 1, 2021
Dumni Polacy, którzy w imię Boga, Honoru i Ojczyzny walczyli do ostatniej kropli krwi z okupantem niemieckim z całą pewnością nie reprezentowali poglądów, barw i dewiacji, które na sztandarach niosą aktywiści skrajnej lewicy.
Marna prowokacja, dla mnie człowiekiem LGBT jako jedynym z pierwszych wykluczonym przez nazistów był Ernst Röml szef SA.
— Paweł Hofman (@pafcio77) August 1, 2021
/Media Narodowe/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!