Wiadomości

Terytorialsi stanęli na drodze parady LGBT w Lublinie?

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Lesbijki, homoseksualiści, transwestyci i różni inni tego rodzaju, a także fani wszelkiej maści zwolennicy tęczowej ideologii zaplanowali na 28 września przemarsz przez Lublin. Tymczasem w tym samym miejscu, gdzie tamci chcieli sobie poparadować, siejąc zgorszenie wśród mieszkańców grodu nad Bystrzycą, ma się odbyć przysięga żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej.

W czwartek organizator marszu ruchu LGBT Bartosz Staszewski z zarządu stowarzyszenia Marsz Równości w Lublinie poinformował, że pochód ma wyruszyć z placu Zamkowego, przejść ulicami: Walecznych, Unicką, Jaczewskiego, Prusa, 3 Maja, Krakowskim Przedmieściem, a zakończyć się na placu Teatralnym. Według organizatora ma w nim wziąć udział od 2 do 3 tys. osób. Trasa ma być dłuższa niż w ubiegłym roku.

Przypomnijmy, że przed rokiem w podobnej akcji wzięło udział mniej osób, przy tym w przytłaczającej większości były to osoby przyjezdne, wożone po całym kraju – „od parady do parady”. Wielokrotnie więcej było za to tych, którzy próbowali akcję wyznawców ideologii LGBT zablokować.

Ale oto pojawiła się informacja, że 20 sierpnia 2019 r. do Urzędu Miasta Lublin z wnioskiem o „wyrażenie zgody na wykorzystanie przestrzeni publicznej Placu Zamkowego oraz Błoni przy Zamku w dniu 28 września 2019 r.”.

Organizatorzy parady LGBT nie kryją oburzenia:

Staszewski na twitterze w niedzielę napisał, że „terytorialsi stanęli na drodze” Marszu Równości w Lublinie.

„Zarejestrowane oficjalnie dzień po ogłoszeniu przez nas daty marszu wydarzenie @terytorialsi stało się przeszkodą, która uniemożliwia przeprowadzenie Marszu Równości w Lublinie w obecnym kształcie” – stwierdził Staszewski.

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!