Brytyjska sieć supermarketów Tesco potwierdziła w czwartek informację o planowanym zamknięciu w Polsce 13 sklepów przynoszących straty i likwidacji do 2,2 tys. stanowisk pracy.
Jak podało w czwartek biuro prasowe Tesco, firma o swoich planach poinformowała pracowników, związki zawodowe i odpowiednie urzędy pracy.
Dyrektor zarządzający Tesco Polska Martin Behan, zapewnił, że firma zaoferuje osobom, które będą zmieniać swoje stanowiska pracy bądź opuszczą firmę, „pełne wsparcie”. – Pragnę podziękować wszystkim osobom, których dotyczyć będą ogłoszone zmiany, za wszystko, co zrobili, pracując na co dzień dla naszych klientów – powiedział Behan.
– Decyzja o zamknięciu sklepu nigdy nie jest łatwa. Stale analizujemy model pracy i wyniki naszych sklepów, by mieć pewność, iż nasz biznes osiąga określony próg rentowności i spełnia oczekiwania klientów. Tak działo się przez ostatnie lata i będzie dziać się nadal – likwidacja nierentownych sklepów jest bowiem stałym elementem procesów biznesowych w firmie handlowej – wskazał dyrektor.
Tesco planuje zamknąć sklepy: Bytom Karpacka, Chorzów Graniczna, Gliwice Wielicka, Hrubieszów Dworcowa, Jelenia Góra Wolności, Kalisz Legionów, Knurów Szpitalna, Piaseczno Kusocińskiego, Poznań Mrągowska, Sieradz Wojska Polskiego, Strzelin Mickiewicza, Września Kaliska, Żory Malinowa.
Częścią planu przyspieszenia działań Tesco na polskim rynku jest wzmocnienie oferty dla klientów, w tym praca nad asortymentem i najważniejszymi dla klientów produktami, lepsza oferta cenowa oraz dostępność i ekspozycja produktów.
– W tym miesiącu zmieniamy układ produktów w sklepach, by jak najlepiej wyeksponować te kluczowe produkty, których poszukują klienci. Jestem przekonany, że zmiana będzie zauważalna – skomentował Behan.
W ocenie prezesa Tesco na Europę Środkową, Matta Simistera, Polska jest dużym i bardzo ważnym dla Tesco rynkiem.
– Mamy wobec naszych wszystkich interesariuszy – pracowników, klientów, dostawców i akcjonariuszy – obowiązek zapewnienia biznesowi stabilności i równowagi, które dają rynkową konkurencyjność. Polski rynek detaliczny dynamicznie się zmienia, między innymi przez ograniczenie handlu w niedziele, a to oznacza, że musimy przyspieszyć nasze plany upraszczania biznesu i skupienia się na tym, co najważniejsze dla klientów – podkreślił Simister.
/TVP Info/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!