Jak zawiadamia portal kresy.pl izraelski dziennik The Jerusalem Post opublikował w czwartek analizę polskiej debaty na temat żydowskich roszczeń dotyczących mienia bezspadkowego. Zdaniem autora analizy Jeremy’ego Sharona ta „toksyczna” debata „napędza nacjonalizm” w Polsce.
W swoim artykule Sharon przedstawił żydowskie roszczenia jako uprawnione działania mające odwrócić skutki powojennej nacjonalizacji mienia. Uważa on także, że zgodnie z Deklaracją Terezińską z 2009 roku, którą Polska podpisała, wypłaty z tytułu mienia bezspadkowego zostaną przekazane ocalałym z Holokaustu oraz na edukację o zagładzie Żydów. Sharon obawia się jednak, że na przeszkodzie tym wypłatom stanie Konfederacja, której poświęcił znaczną część swojego artykułu.
Izraelski autor przypomniał, że Konfederacja zbiera podpisy pod projektem ustawy, która zablokuje wypłaty za mienie bezspadkowe. Sharon uznał, że to narodowo-konserwatywne ugrupowanie posługuje się przy tym antysemicką retoryką. Jako przykład takiej retoryki przywołał słowa Grzegorza Brauna o tym, iż „amerykańskie imperium jest politycznym i wojskowym narzędziem żydowskiego szantażu wobec Polski”. Wsparł się także opiniami dr Rafała Pankowskiego, profesora nadzwyczajnego w Collegium Civitas i współzałożyciela Stowarzyszenia „Nigdy Więcej” oraz dziennikarza Gazety Wyborczej Konstantego Geberta.
„Po raz pierwszy partia polityczna przyjęła za swój centralny punkt antyżydowską kampanię opartą na wyobrażonym zagrożeniu roszczeniami Żydów przeciwko Polsce” – uważa Pankowski cytowany przez Jerusalem Post. Według Pankowskiego kampania Konfederacji „aktywowała” antysemityzm, który nigdy w Polsce nie zniknął, do poziomu „którego nie widzieliśmy do tej pory”.
W opinii Konstantego Geberta „wzrost antysemityzmu” w Polsce wpisuje się w podobny klimat polityczny w całej Europie. W tym kontekście dziennikarz GW wymienił Francję, Włochy i Węgry. Zdaniem Geberta Prawo i Sprawiedliwość „legitymizuje skrajny prawicowy język” (jako przykład przywołując odmowę przyjmowania migrantów z UE) co miało zostać wykorzystane przez „skrajną prawicę” w Polsce.
„Kwestie zwrotu mienia i antysemityzmu są częścią większej bitwy, która toczy się w Polsce od XIX wieku, w której widzimy dwie wizje kraju” – uważa Gebert. Pierwsza wizja to według niego państwo czyste etnicznie, a druga – „demokratyczne państwo wszystkich obywateli”.
„Obawa polega na tym, że skrajnie prawicowe partie Konfederacji odciągną PiS na prawo w kwestiach dotyczących zwrotu mienia, tym samym podsycając antysemicką retorykę związaną z debatą [o mieniu bezspadkowym] i zwiększając nastroje antysemickie w kraju” – pisze Jerusalem Post. Gazeta obawia się, że nawet jeśli PiS „pogrzebie” projekt Konfederacji w Sejmie, ta wykorzysta to do oskarżenia partii rządzącej o sprzeniewierzenie się polskim interesom.
Izraelska gazeta dopuszcza nawet możliwość, że ewentualny sukces kampanii Konfederacji przeciwko żydowskim roszczeniom da jej kandydatowi miejsce w drugiej turze wyborów prezydenckich.
„Antysemityzm już wzrósł z powodu kwestii zwrotu mienia, a postawy wobec Żydów będą się pogarszać, dopóki osłabia się polska demokracja” – uważa cytowany przez gazetę Gebert. „Ta bitwa jeszcze się nie skończyła. Nie rozstrzygnie się z powodu kwestii antysemityzmu, ale o przyszłości antysemityzmu w Polsce zadecyduje wynik tej bitwy” – twierdzi dziennikarz GW.
Nic dziwnego. W końcu między innymi po to właśnie Konfederacja została wybrana do Sejmu.
Źródło: kresy.pl
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!