Rzeź Polaków z Parośla stanowiła preludium wołyńskiego ludobóstwa. „Jeśli chodzi o sprawę polską, to nie jest to zagadnienie wojskowe, tylko mniejszościowe. Rozwiążemy je tak, jak Hitler sprawę żydowską… Chyba że usuną się sami” – stwierdził jeden z dowódców UPA.
– Wydawało się, że po Auschwitz, Palmirach, Katyniu oraz Kołymie już wszystko wiemy na temat zła. Ludobójstwo na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej pokazało nam swym niewyobrażalnym okrucieństwem jeszcze jedną odsłonę – powiedział w Szczecinie prezes IPN Jarosław #Szarek.
– – Mam nadzieję, że tym przejmującym w swym wyrazie pomnikiem, tworzymy miejsce pamięci i modlitwy, tym samym ujmując choć odrobinę bólu wszystkim naszym rodakom z Wołynia i Małopolski Wschodniej, których dotknął ten dramat – dodał J. Szarek
– Mam nadzieję, że tym przejmującym w swym wyrazie pomnikiem, tworzymy miejsce pamięci i modlitwy, tym samym ujmując choć odrobinę bólu wszystkim naszym rodakom z Wołynia i Małopolski Wschodniej, których dotknął ten dramat – dodał J. #Szarek pic.twitter.com/qJZeLHRHOm
— Instytut Pamięci Narodowej (@ipngovpl) February 9, 2019
Czytaj też:
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!