Premier Beata Szydło spotkała się dziś w Wiśle ze swoim czeskim odpowiednikiem – Bohuslavem Sobotką. Szefowie rządów poruszyli m.in. kwestie współpracy dwustronnej, polityki regionalnej, bezpieczeństwa energetycznego, infrastruktury drogowej i inwestycji. Po południu Szydło i Sobotka spotkają się w czesko-cieszyńskiej kawiarni Avion z przedstawicielami polskiej mniejszości narodowej w Czechach. Zdecydowana ich większość mieszka na Zaolziu, części Śląska Cieszyńskiego, położonej na zachód od rzeki Olzy. W 1920 r. żyło tam ponad 120 tys. Polaków, będących autochtonami, 32 tys. Czechów oraz 22 tys. Niemców. Obecnie na Zaolziu mieszka kilkadziesiąt tysięcy Polaków.
– Cieszę się z tego spotkania. To była dobra rozmowa. Wiele nas łączy. Chcemy wspólnie realizować projekty infrastrukturalne – powiedziała premier Beata Szydło po spotkaniu. – Spotkanie poświęcone było współpracy bilateralnej i tych przedsięwzięć, które chcemy wspólnie realizować. Rozmawialiśmy także o tym, co nas czeka podczas szczytu Rady Europejskiej w Brukseli.
Szefowa polskiego rządu dodała, że w trakcie spotkania poruszono także kwestie bieżące.
– Umówiliśmy się, że będziemy realizować razem projekty infrastrukturalne dotyczące dróg. Kolejna kwestia to wspólna realizacja żeglowności na Odrze. Nasi ministrowie w najbliższym czasie spotkają się i powołają zespół, który zajmie się realizacja tego projektu – powiedziała, po czym podziękowała premierowi Czech za poparcie kandydatury Polski na niestałego członka Rady Bezpieczeństwa ONZ.
W związku ze zbliżającym się posiedzeniem Rady Europejskiej, premierzy pochylili się nad sprawami z agendy unijnej: polityką migracyjną oraz relacjami UE-Rosja, w kontekście kryzysu w Syrii, jak również wydarzeń na Ukrainie. Przygotowania do posiedzenia Rady Europejskiej, które odbędzie się w Brukseli 15 grudnia, były też przedmiotem nieoficjalnego spotkania premier Szydło z premierem Węgier Viktorem Orbanem w czwartek w Krakowie.
Reforma polityki azylowej od miesięcy budzi kontrowersje. Na projekt Komisji Europejskiej zakładający m.in. stały system dystrybucji uchodźców, uruchamiany automatycznie w sytuacji kryzysowej, nie zgadza się m.in. Warszawa. Polska wraz z innymi krajami Grupy Wyszehradzkiej: Czechami, Słowacją i Węgrami, zaproponowała z kolei koncepcję „elastycznej solidarności”. Zakłada ona, że kraje członkowskie same będą decydowały o skali swojego zaangażowania w rozwiązywanie kryzysu migracyjnego, w zależności od potencjału i doświadczenia.
Czechy to dla polskiego biznesu ważny rynek eksportowy. W trzech kwartałach sprzedaliśmy na nim towary o wartości prawie 9 miliardów euro. O dużej skali dwustronnych obrotów decyduje bliskość geograficzna i kulturowa. Według Ministerstwa Rozwoju, wartość polskiego eksportu do Czech w 2015 roku wyniosła blisko 12 mld euro i była większa niż cały polski eksport do krajów Azji.
/TVP Info/
Wspieraj niezależne wydawnictwo:
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!
