Dziś rano policja weszła do warszawskiego mieszkania znanej z antyrządowych manifestacji Elżbiety Podleśnej. Mundurowi przeprowadzili rewizję i zarekwirowali jej sprzęt elektroniczny. Jest podejrzana o obrazę uczuć religijnych – informuje „Gazeta Wyborcza”.
„Kontakt przez najbliższe dni ze mną tylko via mail. Policja zabiera mi telefon” – napisała w poniedziałek rano na Facebooku Elżbieta Podleśna.
O godz. 6 rano do jej mieszkania w Warszawie weszło sześciu policjantów. Przeszukali lokal i zabezpieczyli m.in. telefon, komputery, pen drivy i płyty. Po przeszukaniu przewieźli 51-latkę do Komendy Miejskiej Policji w Płocku.
Nic dziwnego, że od razu ruszył do akcji front obrony. Trudno przy tym nie przyznać racji tym, którzy wskazują hipokryzję tych, którzy bronią Podleśnej:
Hipokryci! Gdy krytykuje się lub ośmiesza judaizm czy islam to krzyczą, że mowa nienawiści… ale zbeszczeszczenie wizerunku Matki Bożej jest dla nich ok, a ściganie tego to ograniczenie prawa do wolności. Robią z logiki panią lekkich obyczajów ?゚マᄏ♂️ https://t.co/b6GjmU8GUA
— Mateusz Marzoch (@MateuszMarzoch) May 6, 2019
Podobało się, jak minister @jbrudzinski sprzeciwiał się akcji w Pruchniku. Nie podoba się, jak sprzeciwia się deformacji spraw dla katolików świętych. Wolność, ale nasza.
— Zuzanna Dąbrowska (@zuzanna_dab) May 6, 2019
Serio? To spróbuj Pan z symbolami innych religii https://t.co/wexowiRcSw
— Pan Cezary Krysztopa ??? (@cezarykrysztopa) May 6, 2019
Czytaj też:
Zatrzymano podejrzanego o profanację wizerunku Matki Boskiej w Płocku
/wyborcza.pl, twitter, facebook/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!