Laureatka tegorocznej Nagrody Nobla w rozmowie z Katarzyną Kolendą-Zaleską w „Faktach po faktach” w TVN odniosła się m.in. do swoich słów, które padły przed wyborami parlamentarnymi. Tokarczuk powiedziała wtedy, że Polacy mają wybór między demokracją a autorytaryzmem.
– To nie są wyniki, które mnie uszczęśliwiły. (…) Jako optymistka uważam, że stało się wiele dobrego dla opozycji. W Sejmie pojawiło się wiele ciekawych młodych ludzi, którzy mają inną wizję Polski. Bardzo się z tego cieszę. (…) Wydaje mi się, że jest to dla mnie promyk nadziei. Cieszę się, że dostało się do Sejmu wiele młodych ludzi Lewicy — powiedziała, znana między innymi ze swego poparcia dla ruchów LGBT i niechęci do Kościoła i religii pisarka.
Pytana, co jest dla niej ważne, co uważa za największe wyzwania stojące przed Polską i światem, powiedziała:
– Dla mnie ważna jest sprawa kobiet. Żadne społeczeństwo, które represjonuje kobiety, nie pozwalając na wolny wybór, jest społeczeństwem chorym. Myślę, że ludzie będą się kiedyś wstydzić, że ich przodkowie jedli mięso. (…) Wyobrażam sobie takie społeczeństwo, gdzie mięso jest obłożone akcyzą — dodała.
– Leży mi na sercu kwestia energii odnawialnych, nie wyobrażam sobie całej polityki opartej na węglu — podkreśliła.
Tokarczuk odniosła się również do swoich słów o Polakach, których określiła mianem „kolonizatorów”, którzy „tłamsili mniejszość” i „mordowali Żydów”. Pytana, czy dziś by powiedziała to samo, odparła, że tak.
– Nie byłam przygotowana na atak. Myślałam, że mówiłam rzecz oczywistą. (…) Okazało się, że powiedziałem prawdę, której ludzie nie chcą — mówiła.
Czytam Księgi Jakubowe i.. Nie daje mi spokoju jakim cudem ktoś o miernym talencie literackim (naprawdę są w Polsce lepsze pióra) dostaje nagrodę Nobla?
Dziś napisz że Polacy to antysemici i już.
Zagraj geja – masz Oskara.
Zapuść brodę włóż suknię – wygrywasz Eurowizję.
Wystarczy— 🇵🇱Daniel slan1975🇵🇱 (@DanielSlan1975) October 18, 2019
/wpolityce.pl/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!