Eurodeputowani z komisji ds. kobiet i równouprawnienia Parlamentu Europejskiego (FEMM) wezwali państwa członkowskie UE do zapewnienia dostępu do opieki zdrowotnej i zagwarantowania tzw. praw reprodukcyjnych i seksualnych kobiet, w tym „prawa” do antykoncepcji, legalnej aborcji na życzenie i permisywnej edukacji seksualnej. Za przyjęciem raportu głosowało 27 eurodeputowanych, stanowisko przeciwne zajęło 6 członków komisji.
Członkowie komisji ds. kobiet i równouprawnienia (FEMM) w Parlamencie Europejskim w przegłosowanym raporcie uznali, że „swobodny dostęp do usług ochrony zdrowia, szczególnie w zakresie zdrowia reprodukcyjnego oraz ochrona praw reprodukcyjnych i seksualnych kobiet to prawa podstawowe, których państwa członkowskie mają obowiązek przestrzegać i których nie mogą osłabiać ani pomijać”.
Zdaniem eurodeputowanych naruszanie tych praw jest formą agresji wobec kobiet i dziewcząt, sprzeczną z ideą równouprawnienia genderowego. Szczególny nacisk położyli na aborcję, zakaz dokonywania której postrzegają jako „formę przemocy opartej na gender”. Domagają się przy tym wprowadzenia aborcji na życzenie we wczesnej fazie ciąży.
Europosłowie podkreślili, że niektóre kraje członkowskie nadal mają bardzo restrykcyjne prawo zakazujące aborcji, za wyjątkiem ściśle określonych okoliczności, zmuszając kobiety do korzystania z podziemia aborcyjnego lub donoszenia ciąży wbrew ich woli, co w ich ocenie „stanowi pogwałcenie praw człowieka”.
– Chcemy pokazać, że Parlament Europejski ma siłę, aby przeciwstawiać się łamaniu podstawowych praw człowieka — powiedział sprawozdawca raportu, Pedrag Matic.
Wezwali ponadto kraje Unii Europejskiej do zapewniania dostępu do usług zdrowotnych, w tym opieki okołoporodowej, badań prenatalnych i leczenia bezpłodności
Eurodeputowani domagają się permisywnej edukacji seksualnej
Europosłowie żądają ponadto zapewnienia swobodnego dostępu do antykoncepcji i informacji co do metod antykoncepcyjnych. Oczekują przy tym, że każde państwo członkowskie zagwarantuje permisywną edukację seksualną w szkołach podstawowych i średnich, ponieważ w ich opinii może ona znacząco przyczynić się do ograniczania przemocy seksualnej i molestowania.
– Dzisiejszy raport to jasny przekaz dla kilku państw członkowskich, w tym Polski. Prawa kobiet to fundamentalne prawa człowieka, a w Europie nie ma przyzwolenia na ich łamanie — skomentował w rozmowie z DW.com eurodeputowany Robert Biedroń.
Przerażające!
/wpolityce.pl/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!