Na szczyty absurdu wzniósł się prezydent miasta Jacek Jaśkowiak podczas Marszu Równości, który przeszedł udekorowanymi tęczowymi flagami ulicami Poznania. Wydarzenie było elementem trwającego od niedzieli Poznań Pride Week 2017. Według policji w sobotnim marszu, który przeszedł ulicami miasta, wzięło udział ok. 3 tys. osób.
Wy tu śmichy chichy a Jaśkowiak oflagował centrum Poznania na tęczowo. Rzyg podchodzi. pic.twitter.com/N0znE2yJsq
— Pan Kaplan (@panteon16) 22 września 2017
– Dzisiejsze wydarzenia to święto tych osób, które uważają, że wszyscy są równi, wolni, i że każdy ma równe prawa – powiedział prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak.
Podkreślił, że mimo tego, iż jego udział w Marszu Równości jest przez różne środowiska krytykowany, to właśnie jego obecność na tym wydarzeniu pokazuje, że jest on rzeczywiście prezydentem wszystkim mieszkańców.
– Być może nie jestem akceptowany przez nacjonalistów, przez ksenofobów, czy przez ludzi, którzy gardzą innymi z uwagi na ich orientacje seksualną, rasę, wyzwanie, czy na przykład niepełnosprawność – zaznaczył.
– Ja uważam, że wręcz naszym obowiązkiem, samorządowców, jest to, aby tego typu inicjatywy, tego typu marsze popierać. Dwa lata temu nie był na to gotowy jeszcze Paweł Adamowicz z Gdańska, a teraz poszedł. Jestem przekonany, ze w następnych latach, kolejni prezydenci także pójdą – zaznaczył Jaśkowiak.
– W tym marszu idą rodziny z dziećmi, idą osoby heteroseksualne, homoseksualne, studenci z innych krajów. Pokazujemy, że jesteśmy otwartym, tolerancyjnym miastem i nie godzimy się na jakieś inne traktowanie, złe traktowanie, wyszydzanie i pogardę wobec tych, którzy są inni od nas. (…) Udział w tych inicjatywach to również pokazanie innym, całej Europie, że nie jesteśmy homofobicznym zaściankiem, tylko jesteśmy miastem otwartym – dodał.
Jak mówił Jaśkowiak, w skali ogólnopolskiej ataków na podłożu homofobicznym czy nacjonalistycznym jest więcej.
Poznań
To na cześć jakichś bohaterów?
Czy może okrągła rocznica medialnego otwarcia parasola? pic.twitter.com/vMtZrU39yP— Radosław ?? (@bogdan607) 23 września 2017
– To niestety skutki tej retoryki rządzących, tego właśnie podjudzania, straszenia obcymi, terrorystami i to właśnie, wśród ludzi gorzej wykształconych, przez ludzi, którzy nie mają takiej orientacji łatwiej jest siać strach i nienawiść. Robiono tak już wcześniej, bo przecież w nazistowskich Niemczech też straszono robactwem, tyfusem, który mieli roznosić Żydzi – stwierdził.
Warto się w tym miejscu na moment zatrzymać – bo jeśli gdzieś w debacie publicznej pojawia się język pogardy i nienawiści, to tu mieliśmy modelowy tego przykład. To właśnie Jaśkowiak wcielił się w rolę hejtera, starającego się odczłowieczyć politycznych przeciwników i ludzi, którzy się z nim nie zgadzają, a żyją wszak obok niego.
Pełnomocniczka prezydenta Poznania ds. przeciwdziałania wykluczeniom Marta Mazurek powiedziała, że na tle Polski, „Poznań jawi się jako mekka takiej wolności tolerancji”.
– Poznań jest miastem otwartym, wolnym od nienawiści, od hejtu, od nietolerancji. Bardzo wiele osób jest dumnych z tego, że mieszka właśnie tutaj, w tym mieście – my z tego czerpiemy siłę i w tę stronę będziemy dalej iść – zaznaczyła Mazurek.
/niezalezna.pl/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!