98-proc. bonifikata przy przekształceniu prawa użytkowania wieczystego w prawo własności to nie była moja obietnica wyborcza – poinformował Rafał Trzaskowski. Prezydent stolicy wyjaśnił, że zmiana decyzji po wcześniejszym zmniejszeniu bonifikaty wynikała z „wsłuchania się w głos obywateli”.
20 grudnia Rada Warszawy ma zająć się rozpatrzeniem projektu uchwały przywracającej 98-proc. bonifikatę przy przekształcenia prawa użytkowania wieczystego we własność. Sesja została zwołana na wniosek prezydenta Rafała Trzaskowskiego, który chce wycofać się z obniżenia ulgi do maksimum 60 proc.
W połowie października, przed wyborami samorządowymi, Rada Warszawy przyjęła uchwałę ustanawiającą 98-proc. bonifikatę jako standardową, a 99-proc. w przypadku użytkowania wieczystego trwającego powyżej 50 lat. Te stawki miały obowiązywać od 1 stycznia 2019 r.
Stosowny projekt uchwały przedstawił wiceprzewodniczący rady Dariusz Figura (PiS), a poparli go jednomyślnie wszyscy radni biorący udział w głosowaniu, w tym radni PO.
13 grudnia Rada zdecydowała o zmniejszeniu bonifikaty przy przekształceniu prawa użytkowania wieczystego w prawo własności nieruchomości z 98 proc. do maksimum 60 proc, co oznaczało kilkudziesięciokrotny wzrost opłaty. Przeciw zmianie protestowali radni PiS.
Projekt wniósł na sesję wiceprezydent stolicy Robert Soszyński. Podał, że przy 98-proc. bonifikacie utrata przychodów Warszawy jest szacowana w stosunku do zerowej bonifikaty na 3,5 mld zł, a w stosunku do bonifikaty w wysokości 60 proc. na około 1,8 mld zł.
W TVN24 Trzaskowski został zapytany o „wycofanie się z obietnicy wyborczej” w sprawie bonifikat.
– Obietnica nie była moją obietnicą wyborczą, bo ja nigdy nie obiecywałem bonifikat. W ogóle nie mówiłem o bonifikatach w kampanii wyborczej – odpowiedział Trzaskowski.
– Zdarzyło się tak, że rzeczywiście PiS złożyło ten wniosek dwa dni przed końcem kampanii i politycy, radni Platformy Obywatelskiej, go poparli – tłumaczył.
Poparcie bonifikat w wysokości 98 proc. przez PO tuż przed wyborami było traktowane jako deklaracja również przez polityków tej partii.
– Jeżeli z kimś się na coś umawia, jeżeli obiecało się kilka miesięcy temu coś, powinno się to wykonać – mówiła wicemarszałek Sejmu z tej partii Małgorzata Kidawa-Błońska.
Dziennikarka „Gazety Wyborczej”, Dominika Wielowieyska nazwała wycofanie się z bonifikat „klasycznym oszustwem wyborczym”.
Trzaskowski w rozmowie z TVN24 twierdził, że „olbrzymia część ludzi usłyszała o tej bonifikacie kilka dni temu, wcale nie w kampanii wyborczej” ale „było takie przekonanie, że to była obietnica wyborcza”.
/TVP Info/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!