Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski oraz politycy z jego obozu politycznego chętnie przedstawiają się jako obrońcy wolności słowa, którzy nie pozwolą na jakiekolwiek działania wymierzone w media. Tyle że chodzi wyłącznie o media, które należą do wielkich korporacji, najlepiej z zagranicznym kapitałem. A co z całą resztą rynku medialnego?
Warszawski Ratusz wypowiedział umowę najmu lokalu redakcji Mediów Narodowych oraz Stowarzyszenia Marsz Niepodległości. Telewizja internetowa zmuszona była wstrzymać emisję ramówki.
– Podmioty, które wynajmują lokale od miasta, muszą przestrzegać klauzul antydyskryminacyjnych. To stowarzyszenie nosi znamiona dyskryminacji – mówiła w marcu Aldona Machnowska, wiceprezydent Warszawy, uzasadniając dyskryminacyjne praktyki warszawskiego Ratusza.
– Od wypowiedzenia tych słów trwały ciągłe naciski na naszą redakcję i naszego wydawcę, aż w końcu dano nam pisemne wypowiedzenie i nakaz opuszczenia lokalu do końca lipca – mówi Tomasz Kalinowski, Dyrektor Zarządzający Mediów Narodowych.
W tym momencie redakcja portalu pracuje zdalnie, ale produkcję materiałów wideo musieliśmy wstrzymać do czasu zaadoptowania nowego studia nagrań – mówi dalej Kalinowski.
– Chcę serdecznie podziękować naszym widzom, czytelnikom i Patronom i wszystkim wspierającym. Redakcja portalu i telewizji internetowej jest utrzymywana z wpłat i darowizn i to dzięki nim mieliśmy możliwość wynajęcia nowej powierzchni biurowej – kończy Dyrektor Zarządzający MN.
– Rafał Trzaskowski słynie z tego, że jest hipokrytą. Pamiętamy, że jeszcze w trakcie kampanii prezydenckiej mówił o tym, że być może weźmie udział w Marszu Niepodległości. Jako organizatorzy nie traktowaliśmy tego poważnie i dzisiaj to się potwierdza. Nie ma żadnych powodów merytorycznych, prawnych ani żadnych innych do tego, żeby usuwać Stowarzyszenie Marsz Niepodległości z lokalu, który zajmuje. To jest pewien rodzaj represji, neobolszewickiej metody utrudniania życia i marginalizowania środowisk patriotycznych, katolickich z przestrzeni publicznej. Myślę, że w tym tkwi zasadność z perspektywy działań pana prezydenta i ewentualne przypodobanie się lewicowo-liberalnym wyborcom, którzy na pewno będą z takiego działania zadowoleni – komentował jeszcze w marcu prezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości.
No cóż, w Warszawie rządzi zamordysta i tylko cieszyć się wypada, że nie został on prezydentem Polski…
/medianarodowe.com/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!