Norwegia dodała do listy przestępstw „dyskryminację międzypłciową”. Jest to rozszerzenie katalogu przestępstw z zakresu „mowy nienawiści”. Obecnie za tzw. dyskryminujące uwagi poczynione prywatnie wobec osoby deklarującej się jako osoba homoseksualna czy transpłciowa grozić będzie rok więzienia. Za podobne uwagi, ale poczynione publicznie będzie można trafić do więzienia nawet na trzy lata.
I choć sytuacja w której stawia się wynaturzony światopogląd ponad prawo swobodnego wyrażania opinii czy też prawo do wyznawania religii, wydaje się kuriozalna, niemniej jednak takie przepisy mogą już wkrótce dotknąć także Polskę.
Już teraz widzimy z wielu stron forsowanie edukacji seksualnej, zmierzającej do oswojenia dzieci ze zboczeniami, nic więc dziwnego, że już wkrótce różnej maści zboczeńcy będą się domagać zalegalizowania tego jako normy.
W Norwegii katolik cytujący Pismo Święte, które mówi: „Nie będziesz obcował z mężczyzną, tak jak się obcuje z kobietą. To jest obrzydliwość!” pójdzie do więzienia. Jeśli dziś walczymy o prawo do wstydliwości i normalnego dzieciństwa naszych dzieci to również po to, byśmy sami mogli żyć w kraju, w którym nie panuje totalitaryzm narzucający poglądy zboczeńców.
Aleksandra Musiał
/stronazycia.pl/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!