Unia Europejska dała się zaszantażować małemu, muzułmańskiemu krajowi. Od teraz ma płacić Tunezji za powstrzymywanie nachodźców.
Tunezja skutecznie szantażuje Unię Europejską. Chodzi o sprawę nielegalnej imigracji murzynów i arabów do Europy.
Niedawno nasz kontynent obiegły nagrania przedstawiające kolumny murzyńskich migrantów, zmierzające z centralnej Afryki w kierunku wybrzeża Morza Śródziemnego. Następnie ludzie ci są transportowani do Włoch i Hiszpanii przez mafię i powiązane z nią skrajnie lewicowe organizacje, które nieżadko finansują przemyt. W tej chwili na przeprawę ma oczekiwać prawie milion murzynów, niemal wyłącznie mężczyzn w wieku poborowym. Zostali oni zwiedzeni fałszywą wizją darmowych mieszkań, zasiłków i białych kobiet, bezwarunkowo rozkładających przed nimi nogi.
O sprawie informował m.in. obserwujący sytuację w Afryce i na Bliskim Wschodzie, redaktor Wojciech Kempa.
Płyną i płyną… Obecnie w Tunezji i Libii na przeprawę przez Morze Śródziemne do Włoch oczekuje około 900 tysięcy osób. pic.twitter.com/A6uHFZwVE9
— Wojciech Kempa (@wojciech_kempa) July 14, 2023
Tymczasem władze unijne, słynące z używania siły przeciwko Polsce i niedawnego jeszcze hasła herzlich willkommen, zatrwożyły się sytuacją. Taka nawała nachodźców na dłuższą metę doprowadzi bowiem do załamania się europejskiego, lewicowego systemu zasiłków i ubezpieczeń społecznych. To z kolei zaowocuje buntem barbarzyńców i to w skali większej niż słynne protesty arabskiej czerni we Francji.
Sytuację postanowiła wykorzystać Tunezja. W zamian za pokaźne wsparcie finansowe (czytaj: haracz), tamtejszy rząd zobowiązał się powstrzymać nielegalne przekraczanie granicy przez Morze Śródziemne na tzw. kierunku tunezyjskim.
Porozumienie w tej sprawie ogłoszono w niedzielę, 16 lipca br. W rozmowach z prezydentem Tunezji Kaisem Saiedem uczestniczyli premier Holandii Mark Rutte, przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen i premier Włoch Giorgia Meloni.
Tunezja otrzyma 900 mln euro haraczu, za które dofinansuje swoją gospodarkę. Niestety nie zostało podane, w jaki dokładnie sposób władze tego kraju zatrzymają falę agresywnych i roszczeniowych nachodźców. W komunikacie z porozumienia, nie zostało to podane.
NASZ KOMENTARZ: Unia Europejska wciąż jest bogata niczym Cesarstwo Wschodniorzymskie w V wieku. Wykupiła się od nachodźców, podobnie jak cesarz Teodozjusz II od najazdu Hunów Attyli w 447 roku. Choć nie podano środków, którymi Tunezja CHWILOWO zatrzyma napływ afrykańskich nachodźców, pewne jest jedno: kula karabinowa dogoni nawet najszybszego i najbardziej napalonego na europejski socjal, murzyńskiego biegacza. Z kolei trzymając się porównania do Starożytnego Rzymu – nachodźcy po prostu ruszą inną trasą (np. przez Maroko lub Libię). Przypomnijmy, że opłacony przez wschodniego cesarza Attyla nie zatrzymał się na stałe, lecz już w 450 roku ruszył na czele koczowników w kierunku Cesarstwa Zachodniorzymskiego.
Polecamy również: Kamala Harris przyznała, że jej celem jest depopulacja
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!