Wiadomości

Turcja i Francja na progu wojny – wzajemne groźby prezydentów państw będących sojusznikami w ramach NATO

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Prezydent Emmanuel Macron zapowiedział, że wojska francuskie w obliczu tureckiej agresji staną w obronie Kurdów. Prezydent Turcji, Recep Tayyip Erdoğan, w odpowiedzi zarzucił Francji wspieranie terrorystów.

Media tureckie opublikowały mapę z zaznaczonymi pozycjami wojsk francuskich w północnej Syrii, na terenach kontrolowanych przez kurdyjskie Syryjskie Siły Demokratyczne (SDF).

Równocześnie prezydent Turcji oskarżył Francję o wspieranie kurdyjskich ugrupowań terrorystycznych. Podkreślił on, że spotkanie Macrona z przywódcami Partii Pracujących Kurdystanu jest niczym plunięcie w twarz Ankarze. Chodzi bowiem o organizację, która od lat prowadzi bezpardonową walkę przeciw Turcji i która przeprowadziła na terenie tego kraju szereg akcji terrorystycznych. Ale dla Turcji także SDF i wchodzące w jej skład oddziały YPG to po prostu terroryści.

– To pokazało, kto jest ich przyjaciółmi. Radykałowie z oddziałów samoobrony (YPG) to terroryści, do tego szczególnie krwawi, pozbawieni moralności i uczuć. To wrogowie całej ludzkości. Te niby „demokratyczne siły” Kurdów w istocie jawią się najgorszą z organizacji terrorystycznych – powiedział Erdogan w rozmowie z kanałem telewizyjnym aHaber.

Minister Obrony Turcji natomiast wezwał Francję, by „nie wdawała się w awanturę w Syrii”.

/wk/

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!