Turcja planuje wycofać się z większości wojskowych punktów obserwacyjnych zlokalizowanych na obszarach kontrolowanych przez syryjskie siły rządowe – donosi portal Middle East Eye. Działania te związane są z przygotowaniami do możliwego wznowienia działań wojennych w Syrii.
Wojska tureckie przystąpiły właśnie do likwidowania posterunków obserwacyjnych monitorujących zawieszenie broni w al-Surman i Chan Tuman. Ankara dąży w ten sposób do wyeliminowania możliwych zagrożeń na wypadek przyszłego starcia z wspieranymi przez Rosję syryjskimi siłami rządowymi.
Raşidin üssünden çekilen TSK'ya ait birlikler. https://t.co/yovc5PWw67 pic.twitter.com/mKjSFLkTtv
— Second ARMY (@SecondArmy__) December 10, 2020
Przypomnijmy w tym miejscu, że w myśl uzgodnień rosyjsko-tureckich z Soczi syryjska prowincja Idlib wraz z przylegającymi do niej częściami prowincji Latakia, Hama i Aleppo przekształcona została w strefę deeskalacji, nad którą pieczę sprawować miała Turcja. W ten sposób powstał tzw. Wielki Idlib, w którym pojawiły się tureckie wojskowe punkty obserwacyjne i który stał się schronieniem dla walczących z rządem Baszara al-Asada bojowników oraz ich rodzin.
Dodajmy, że niezależnie od tego pod kontrolą wojsk tureckich i protureckich bojowników znalazły się i inne fragmenty terytorium Syrii: w wyniku operacji „Tarcza Eufratu” (przeciw ISIS) Turcja przejęła kontrolę nad północną częścią prowincji Aleppo, w następstwie operacji „Gałązka Oliwna” (przeciw Kurdom) – kanton Afrin, graniczący od południa z Wielkim Idlibem, a od wschodu z obszarem zdobytym w toku operacji „Tarcza Eufratu”, a w wyniku operacji „Wiosna Pokoju” (również przeciw Kurdom) – sporo terenu na wschodnim brzegu Eufratu.
Tymczasem latem 2018 roku syryjskie siły rządowe podjęły operację na południu Wielkiego Idlibu, zakończoną zdobyciem miasta Chan-Szajchun i okrążeniem znajdującego się w rejonie wioski Murak tureckiego punktu obserwacyjnego nr 9. Prezydent Turcji udał się wówczas do Moskwy, gdzie spotkał się z prezydentem Rosji, Władimirem Putinem, po czym ofensywa wojsk syryjskich została przerwana.
19 grudnia 2019 roku syryjskie siły rządowe, wspierane przez Rosjan i Irańczyków, wznowiły natarcie, tym razem atakując pozycje protureckich bojowników w południowo-wschodniej części prowincji Idlib. Po zdobyciu miasta Dżardżanez zamknięto pierścień okrążenia wokół tureckiego punktu obserwacyjnego nr 8, zlokalizowanego w wiosce al-Surman.
Dalsze natarcie, prowadzone w kierunku autostrady M5, przerwała śmierć irańskiego generała Kasema Sulejmaniego i groźba wybuchu wojny w rejonie Zatoki Perskiej. 8 stycznia Władimir Putin spotkał się w Stambule z Erdoganem i uzgodniono zawieszenie broni, które weszło w życie 12 stycznia 2020 roku, przy czym dotyczyło ono i Syrii, i Libii.
Ale 24 stycznia 2020 roku syryjskie siły rządowe, wspierane przez Rosjan i Irańczyków, wznowiły przerwane natarcie. Główne uderzenie skierowano tym razem na miasto Ma’arrat an-Numan, które 28 stycznia zostało przez nie zdobyte. Po zwycięskich bitwach o Ma’arrat an-Numan, a następnie o Sarakib, gdzie po raz pierwszy bezpośrednio zaangażowani w walki byli żołnierze tureccy, syryjskie siły rządowe odniosły zwycięstwo w bitwie na zachód od Aleppo.
Na przełomie lutego i marca 2020 roku w syryjskim Idlbie doszło do dwóch przegranych przez wojska tureckie i wspieranych przez Turcję bojowników bitew – o Sarakib i w Dzabal al-Zawija, przy czym czynnikiem decydującym okazała się tu rosyjska przewaga w powietrzu.
Efektem tego było porozumienie o zawieszeniu broni, podpisane przez prezydentów Rosji i Turcji w Moskwie w dniu 5 marca 2020 roku, które to dla Erdogana było upokarzające tak w treści, jak i w formie. Ale mógł się on za to skupić na innych kierunkach – najpierw przyszła zwycięska dla sił proturckich ofensywa w Libii, a potem zwycięstwo wspieranego przez Turcję Azerbejdżanu w wojnie z Armenią o Górski Karabach. W ostatnich dniach zagęszcza się z kolei atmosfera wokół Południowego Azerbejdżanu:
Ambasador Turcji wezwany do irańskiego MSZ: Era roszczeń terytorialnych się skończyła
Ale wróćmy do tego, co działo się i dzieje w Syrii, gdzie ostatnio coraz częściej dochodzi do wymiany ognia. W październiku Turcja rozpoczęła wycofywanie swych wojsk z obszarów znajdujących się pod kontrolą syryjskich sił rządowych.
Wojska tureckie wycofują się z bazy wojskowej koło Murak w Syrii
Akcja likwidowania okrążonych posterunków wojskowych jest w toku.
„To są posunięcia zapobiegawcze. Jeśli w nadchodzących dniach dojdzie do wznowienia walk, nie możemy dopuścić, by te pozycje wojskowe były wykorzystane w charakterze zakładnika przez reżim syryjski”- miał usłyszeć dziennikarz Middle East Eye od swojego tureckiego rozmówcy.
„Istnieje duża koncentracja si na obszarze kontrolowanym przez bojówki reżimu syryjskiego, zwłaszcza bojówek irańskich, które są poza wszelką kontrolą” – miał dodać informator portalu, który dodał, że porozumienie o zawieszeniu broni z Rosją z 2017 roku obowiązywało tylko na papierze.
„Będziemy nadal bronić Idlibu. Podejmujemy działania, aby lepiej chronić Idlib” – dodał informator portalu Middle East Eye.
Wojciech Kempa
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!