W sytuacji gdy Turcja zapowiada przeprowadzenie zakrojonej na szeroką skalę operacji przeciwko formacjom Partii Pracujących Kurdystanu (PKK), mającym swe bazy w Syrii i w Iraku, na ulice tureckich miast wyszli zwolennicy akcji zbrojnej.
10 lutego wojska tureckie rozpoczęły „Operację Orli Szpon-2” w regionie Gara, w Irackim Kurdystanie. Samoloty F-16C/D Fighting Falcon, śmigłowce T129 ATAK oraz drony uderzeniowe Bayraktar TB2 zaatakowały obozy i stanowiska PKK zlokalizowane w odległości kilkudziesięciu km od granicy tureckiej, na obszarze długości 75 km i szerokości 25 km. Następnie wysadzono ze śmigłowców desant.
Zasadniczym celem tej operacji było odbicie przetrzymywanych przez Kurdów 13 uprowadzonych obywateli Turcji, Wśród których byli policjanci i żołnierze, a także osoby cywilne. 14 lutego 2021 roku poinformowano, że nie udało się ich uratować – zostali oni zamordowani, gdy tureccy komandosi zbliżyli się do jaskini, w której byli oni przetrzymywani…
Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan zapowiedział zdecydowaną odpowiedź oraz wezwał Amerykanów do zaprzestania wspierania PKK. Z kolei szef resortu obrony Turcji Hulusi Akar zaapelował do ministrów obrony państw NATO do „jedności i solidarności w walce z terroryzmem”.
Na ulice tureckich miast wyszli zwolennicy akcji zbrojnej. Wielotysięczne demonstracje żądnych odwetu Turków odbywają się także na terenach zamieszkałych w większości przez Kurdów.
Van'ın Erciş ilçesinde binler terör örgütü PKK’ya tepki için yürüdü. pic.twitter.com/7rCZGffksq
— Selâmi Haktan (@slmhktn) February 18, 2021
Czytaj też:
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!