„Przerwaliśmy operację na okres 5 dni. W tym okresie terroryści mają się wycofać ze strefy bezpieczeństwa, ciężka broń ma im zostać odebrana, a fortyfikacje i pozycje bojowe mają zostać zniszczone. Jeśli tak się nie stanie, operacja zostanie wznowiona. Przygotowania naszych jednostek są zakończone” – zapowiedział szef tureckiego resortu obrony Bakan Akar.
Bakan Akar: “Harekata 5 gün ara verdik. Bu sürede teröristler güvenli bölgeden çıkarılacak, ağır silahları toplanacak ve tahkimatlar, mevziler tahrip edilecek. Bunlar gerçekleşmezse harekat kaldığı yerden devam edecek. Birliklerimizin hazırlıkları tamdır.”https://t.co/zAYpDSvlXz pic.twitter.com/Dk54NV9wKc
— T.C. Millî Savunma Bakanlığı (@tcsavunma) October 19, 2019
Przypomnimy, że Turcja domaga się utworzenia w północnej Syrii tzw. „strefy bezpieczeństwa”, głębokiej na 32 km, która ma się ciągnąć wzdłuż granicy syryjsko-tureckiej. Miałaby ona pozostawać pod kontrolą turecką, a nadto tam Turcy chcieliby osiedlić syryjskich uchodźców, którzy w liczbie kilku milionów przebywają obecnie w Turcji.
Oznacza to, ni mniej, nie więcej, nie tylko to, że obszar ten znalazłby się pod turecką okupacją, ale nadto Turcja chce tam przeprowadzić czystki etniczne…
Czytaj też:
Amerykanie zgodzą się na żądania Turcji w sprawie utworzenia „strefy bezpieczeństwa” w Syrii?
/wk/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!