Choć w Iranie, zwłaszcza w Azerbejdżanie Południowym, miliony ludzi rozmawiają na co dzień po turecku, pielęgnując ojczysty język i zwyczaje, to jednak – z drugiej strony – w ciągu ostatnich stu lat w wyniku konsekwentnie prowadzonej przez irańskie władze polityki wielu miejscowych Turków uległo wynarodowieniu. Dziś część z nich wraca do korzeni…
„Od czterdziestu lat rozmawiałem z ojcem po persku; Teraz turecka podświadomość się w nas odezwała. Odezwałem się do niego po turecku, rozmawialiśmy po turecku i pożegnaliśmy się w języku tureckim” – możemy przeczytać w jednym z wielu tego rodzaju wpisów na twitterze.
„W gimnazjum moja mama powiedziała: „Od teraz mówię po turecku, więc musisz nauczyć się mówić po turecku”. Potem zaczęła mówić po turecku, a mój brat i ja się śmialiśmy. Śmialiśmy się tak bardzo, że moja mama się zdenerwowała i nie kontynuowała. Ale teraz żałuję, że nie nauczyłem się od niej języka za jej życia” – czytamy w innym.
در دوره راهنمایی مامانم گفت از این به بعد ترکی حرف میرنم که مجبور شین حرف زدنش رو هم یاد بگیرین، بعد شروع کرد ترکی حرف زدن و من و برادرم از خنده ریسه رفتیم، انقدر خندیدیم که مامانم عصبانی شد و ادامه نداد. اما الان یکی از حسرتهای الانم اینکه چرا تا وقتی زنده بود ازش یاد نگرفتم https://t.co/i148WG6KwH
— Sahar Azad (@azad_sahar) June 26, 2021
Żeby zrozumieć, o co w tym wszystkim chodzi, zachęcam do przeczytania artykułu zamieszczonego na naszym portalu kilka tygodni temu:
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!