W ramach nowego podatku od nieruchomości, rząd Tuska zamierza wprowadzić opłatę od terminali intermodalnych (przeładunkowych). Uderzy to w wielu przedsiębiorców z branży logistycznej.
Tusk nie zamierza się zatrzymać, dopóki nie wykończy polskiej gospodarki. Planowany przez niego nowy podatek od nieruchomości obejmie również terminale intermodalne. Pierwotnie były one były zwolnione z tej daniny.
Podjęta przez Warszawę decyzja budzi wiele kontrowersji. Występuje zagrożenie, że nowe obciążenie fiskalne może zahamować rozwój stacji przeładunkowych na terenie Polski. Jak zaznacza Obserwator Logistyczny, branża wisi na włosku i należy jej wręcz pomagać, a nie nakładać na nią nowe obciążenia.
Północna Izba Gospodarcza wspiera stanowisko Związku Pracodawców Transport i Logistyka Polska, który planuje zgłosić swoje uwagi do nowego projektu ustawy. Izba wskazuje, że przedsiębiorcy inwestujący w infrastrukturę intermodalną powinni być wspierani.
Prezes Północnej Izby Gospodarczej Hanna Mojsiuk, podkreśla, że terminale przeładunkowe są ważne dla redukcji ciężkiego ruchu drogowego oraz promowania ekologicznego transportu kolejowego. Inwestycje są kosztowne i skomplikowane, a dodatkowe obciążenie fiskalne od terminali może zniechęcić przedsiębiorców do podejmowania takich inicjatyw.
Nowy podatek od nieruchomości dla terminali intermodalnych może zwiększyć koszty transportu kolejowego, co z kolei może skłonić firmy do korzystania z transportu drogowego. Wyrównane ceny obu rodzajów transportu mogą nie wystarczyć, aby przekonać przedsiębiorców do wyboru bardziej zrównoważonych rozwiązań.
W Polsce działa obecnie kilkadziesiąt takich terminali, a w planach jest budowa kolejnych. Decyzja o tym, by zwolnione dotychczas z podatku od nieruchomości terminale, były jednak nim objęte, nie jest korzystna dla branży. Północna Izba Gospodarcza planuje złożyć w tej sprawie pismo do Ministerstwa Infrastruktury, argumentując, że wsparcie dla transportu intermodalnego jest kluczowe dla rozwoju ekologicznego transportu w Polsce.
NASZ KOMENTARZ: Transportowcy i rolnicy strajkowali w pierwszych miesiącach premierostwa Tuska. Człowiek ten jest pamiętliwy i mściwy jak sam Józef Stalin. Nie przeprowadza zemsty od razu, lecz rozciąga ją w czasie. Dlatego też, po logistykach, spodziewamy się nowego uderzenia w rolników. W Polsce ma przestać się opłaca jakakolwiek działalność.
Polecamy również: Trzaskowski chce zablokować Marsz Powstania Warszawskiego
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!