Dwóch ukraińskich „dziennikarzy” zostało deportowanych z Polski za nielegalne nagrywanie dronem pasa granicznego z Rosją. Polskie służby podejrzewały ich o kolaborację z tym krajem. O sprawie w alarmistycznym tonie napisał ukraiński portal zaxid.net.
Dwaj ukraińscy „dziennikarze” deportowani z Polski. Według strony ukraińskiej, redaktor Jurij Konkiewicz i kamerzysta Oleksandr Pilyuk zostali zatrzymani 7 marca podczas nagrywania „przekraczania granicy przez pociągi towarowe i samochody pomiędzy obwodem kaliningradzkim w Rosji a Polską”.
„Zgodnie z zadaniem redakcyjnym musieliśmy zbadać temat transportu ładunków, ocenić przepływ ładunków i dowiedzieć się, jakim transportem przekracza się granicę – polskim czy rosyjskim. Zaplanowano także rozmowy ze naocznymi świadkami i ekspertami, aby ocenić skalę takiego handlu ” – podali Ukraińcy.
Podejrzani operatorzy drona zostali zatrzymani przez polskich funkcjonariuszy organów ścigania w mieście Braniewo. Zabrano im następujący sprzęt: dwa smartfony, dwa aparaty, osobistego MacBooka, karty pamięci, mikrofony, power banki i kijki do selfie. Dziennikarze twierdzą, że polscy funkcjonariusze tłumaczyli zatrzymanie fotografowaniem infrastruktury krytycznej. Redakcja Rayon.in.ua zapewnia, że odnotowała rosyjskie wagony z gazem płynnym i przepływ ładunków rosyjskiego zboża. Według nich, polscy funkcjonariusze mieli usunąć tę część materiału filmowego.
-Nie spotkaliśmy tam żadnych blokad drogowych polskich rolników, zamiast tego widzieliśmy wagony kolei rosyjskich. Polska policja zatrzymała nas i skonfiskowała nasz majątek, nie powiadomiła konsula, nie dała możliwości skontaktowania się z Ukrainą, a ABW nazwała nas osobami zagrażającymi bezpieczeństwu narodowemu Polski i deportowała nas – powiedział Jurij Konkiewicz .
Dyrektor agencji informacyjnej Ihor Denisjewicz twierdzi, że Jurijowi Konkiewiczowi i Oleksandrowi Pilyukowi zabroniono odwiedzania krajów strefy Schengen przez okres pięciu lat. Redakcja samodzielnie rozpoczęła proces zaskarżania deportacji.

Na incydent zareagował tzw. Narodowy Związek Dziennikarzy Ukrainy. Tenże wezwał Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich (SDP) oraz Międzynarodową i Europejską Federację Dziennikarzy do interwencji i „ochrony praw ukraińskich dziennikarzy”.
NASZ KOMENTARZ: Polskie służby zachowały się w tej sprawie wzorowo. Skoro jest zakaz fotografowania infrastruktury krytycznej, to nie wolno jej fotografować nikomu i Ukraińcy nie powinni być tutaj świętymi krowami. Ich myślenie, że skoro są ukraińcami to wszystko im wolno oraz straszliwe oburzenie na decyzję o deportacji to klasyczna hucpa.
Polecamy również: Ukraina straszy Polskę nowymi donosami do UE i WTO
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!