[Tylko u nas] Mamy odpowiedź sklepów Reserved!
W ostatnich dniach rozgorzała burza wokół sieci Reserved, należącej do polskiej spółki LPP. Na mediach społecznościowych (X, dawniej Twitter) pojawiło się zdjęcie kampanii promocyjnej marki Reserved. W poście sugerowano, że firma stosuje niesprawiedliwe progi rabatowe. Ukraińcy mieli otrzymywać uprzywilejowane rabaty względem Polaków. Ci pierwsi mieli otrzymywać 15%, a Polacy 10%. Sprawdziliśmy to!
Poniżej zamieszczamy mail z naszymi pytaniami skierowanymi do biura prasowego LPP:
„Dzień dobry
Zwracam się do Państwa jako redaktor portalu informacyjnego Magna Polonia, z kilkoma pytaniami dotyczącymi promocji w Reserved.
Otóż w mediach społecznościowych pojawiła się informacja o dwóch różnych ofertach w ramach jednej kampanii. Jedna miałaby być skierowana do Polaków, a druga do Ukraińców. W tej samej akcji przewidziano natomiast różne progi rabatowe.
Chcieliśmy w związku z tym ustalić poniższe kwestie:
1) Czy obydwie ulotki z załącznika były dodawane do zamówień składanych z Polski, zarówno przez Polaków jak i Ukraińców?
2) Czy ulotki z załącznika były dedykowane również/lub na inny rynek np. Ukraiński?
3) W jaki sposób następuje weryfikacja kodu z ulotek?
4) Czy kody zniżkowe przeznaczone dla Ukraińców mogą być wykorzystywane w Polsce?
5) Czy otrzymali Państwo inne zapytania lub skargi na ten temat?
Proszę o możliwie szybkie udzielenie odpowiedzi.
Pozdrawiam
red. Michał Murgrabia”
Na odpowiedź nie musieliśmy długo czekać. Mail jaki otrzymaliśmy, zamieszczamy bez jakiegokolwiek komentarza redakcji:
„Szanowni Państwo, poniżej przesyłamy komentarz spółki:
Marki odzieżowe należące do Grupy LPP działają w blisko 40 krajach, w których stosują zróżnicowane polityki cenowe, a co za tym idzie i promocyjne dostosowane do danych warunków rynkowych. Jest to normalna praktyka stosowana przez wiele firm na świecie. Ulotki w języku ukraińskim zostały przygotowane z myślą o tych klientach, którzy dokonają zakupów online z terytorium Ukrainy. Te osoby uprawnione są do otrzymania zniżki na kolejne zakupy w wysokości 15%. Z kolei ulotki w języku polskim przeznaczone są dla klientów, którzy zdecydują się dokonać zakupów internetowych na rynku polskim. W tym przypadku uprawnieni będą do uzyskania 10% zniżki.
Ponieważ przygotowane akcje promocyjne i wysokość zaproponowanych przez markę rabatów zależna jest od rynku, na którym taki zakup jest realizowany, system weryfikuje na jakiej wersji językowej strony internetowej/aplikacji zalogowany jest użytkownik i jaki adres wysyłki wskazany jest w zamówieniu. Innymi słowy, jeśli użytkownik loguje się na ukraińskiej stronie sklepu internetowego czy aplikacji, może wybrać adres wysyłki zamówienia wyłącznie na terenie Ukrainy i przysługuje mu wówczas promocja dedykowana rynkowi ukraińskiemu. Analogiczna sytuacja dotyczy rynku polskiego i promocji dedykowanych na ten rynek.
Jednocześnie faktem jest, że dystrybucję zamówień internetowych, niezależnie od rynku, na który zamówienie jest kierowane, realizujemy z tych samych magazynów i może się tak zdarzyć, że w wyniku zwykłego ludzkiego błędu, kupon rabatowy przeznaczony na inny rynek trafi omyłkowo do zamówienia klienta z innego kraju. Z taką sytuacją mieliśmy do czynienia w przypadku opisywanym w ostatnich dniach w mediach społecznościowych.
Pozdrawiamy”
[MM]
Sprawdź też: Odkryto masowe groby ofiar żydowskich nazistów
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!