[TYLKO U NAS] Terror w UK narasta! – Wywiad
W związku z tym, że nasze łże-media nie informują wcale, lub informują kłamliwie o sytuacji w Wielkiej Brytanii, przeprowadziliśmy wywiad z Markiem Colletem, liderem Patriotycznej Alternatywy. Z wywiadu dowiedzą się Państwo jakich metod używa rząd UK aby tłumić protesty, kto te protesty wspiera, oraz… jak skończymy jeżeli w porę się nie przebudzimy.
Redakcja Magna Polonia: Spoglądając na sytuację w Anglii, wydaje się, że rodzimi Anglicy mają już dość, że została przekroczona cienka czerwona linia. Powiedz mi, jak było wcześniej? Czy rosło poczucie antyimigranckich nastrojów?
Mark Collet: To wszystko buzowało pod powierzchnią od dawna, a zamachy w Southport były ostatnią kroplą, która przelała czarę goryczy. Ludzie muszą być świadomi, że zaledwie tydzień przed zamachami w Southport młody żołnierz został dźgnięty nożem przed koszarami w Kent przez czarnego migranta. Te ataki stają się coraz częstsze, ale każdy, kto ośmieli się o nich mówić, jest cenzurowany i wyśmiewany. W niektórych przypadkach, takich jak na przykład atak w Nottingham w zeszłym roku, rząd informuje nas, że napastnik jest “psychicznie chory’’ i nie trafi do więzienia; następnie sprawa zostaje zamieciona pod dywan – ale nie bez uprzedniego zorganizowania przez rząd wielkiego dnia ‘miłości’ i ‘jedności’, aby uczcić ‘sukcesy’ miasta w zakresie wielokulturowości. Ludzie protestowali już przed tym strasznym atakiem w Southport, głównie przeciwko hotelom dla migrantów. Wyobraźcie sobie – rząd wydaje 8 milionów funtów dziennie na zakwaterowanie migrantów; czasami w czterogwiazdkowych i pięciogwiazdkowych luksusowych hotelach, podczas gdy normalni Brytyjczycy cierpią z powodu ogromnych kosztów życia i zmagają się z problemem ogrzania swoich domów.
Jak władze w Wielkiej Brytanii prześladują patriotów i tych, którzy nie boją się mówić o konsekwencjach społeczeństwa wielokulturowego?
Ludzie, którzy wypowiadają się i próbują organizować się politycznie, są prześladowani przez państwo. Stoimy w obliczu niespotykanej wcześniej cenzury – nie jesteśmy dopuszczeni do głównych sieci społecznościowych, jesteśmy ukrywani w wyszukiwarkach, nasze konta bankowe są blokowane, powstają o nas dokumenty, ale nie mamy prawa udzielać w nich wywiadów aby odpowiedzieć na zarzuty wobec nas, a nasze pisemne odpowiedzi są edytowane, aby zaciemnić nasze prawdziwe przekonania. Wreszcie jesteśmy regularnie nachodzeni i aresztowani przez policję. Ja sam zostałem zablokowany przez 6 różnych banków i nie mogę nawet mieć konta! Inni nacjonaliści, jak Sam Melia, zostali skazani na wyrok więzienia za przyklejanie naklejek, które, jak przyznaje policja, zawierały całkowicie legalne stwierdzenia.
Czy społeczności żydowskie w Wielkiej Brytanii mają wpływ na politykę imigracyjną?
Tak. Żydowskie społeczności w Wielkiej Brytanii, takie jak bardzo potężna i wpływowa Brytyjska Rada Deputowanych, regularnie popierają masową imigrację i wzywają do zapewnienia ‘uchodźcom’ ‘czystej drogi’ do Wielkiej Brytanii. Grupy te mają ogromny wpływ na rząd, a często premierzy i liderzy opozycji spotykają się z tymi grupami, aby uzyskać ich aprobatę przed wyborami. Co więcej, istnieją potężne żydowskie instytucje finansowe, które popierają otwarte granice; instytucje te mają regularnie na uwadze wiodących polityków, którzy gromadzą się, aby przemawiać na ich prywatnych wydarzeniach.
Jak wyglądają relacje mediów w Twoim kraju? Czy są jakieś wiarygodne media?
Jeśli chodzi o mainstreamowe media – nie ma wiarygodnego źródła informacji w Wielkiej Brytanii. Nawet rzekomo ‘prawicowe’ media, takie jak Daily Mail, promują ten sam program, co rząd, i chociaż będą mówić o problemach, z którymi się borykamy, aby uspokoić i zapewnić swoją publiczność, zawsze atakują każdego, kto przedstawia rozwiązanie – zawsze popierają Partię Konserwatywną, a nawet atakują ludzi takich jak Nigel Farage. Najbardziej zbliżone do wolnych mediów, jest GB News, który jest kanałem na Sky i kablu, prezentującym szereg osób, które mówią swobodnie o migracji i łamaniu wolności słowa – jednak nie będą oczywiście rozmawiać z prawdziwymi rdzennymi-nacjonalistami.
Dobrze, przejdźmy do bieżących wydarzeń. Jak zaczęły się protesty?
Protesty rozpoczęły się oddolnie, nie było żadnej organizacji. Ludzie zaczęli po prostu rozmawiać ze sobą na takich stronach jak Facebook i przybywali w ogromnych ilościach do centrów miast w całej Wielkiej Brytanii. Ludzie byli tak wściekli, że doszło do kolejnego dźgnięcia i że ponownie białe dzieci zostały zabite przez migranta, że wyszli na ulicę.
Ile osób uczestniczy w protestach i w jakich miastach?
Trudno odpowiedzieć na to pytanie – głównie dlatego, że nasze informacje pochodzą głównie z mediów. Odbyły się masowe protesty w takich miastach jak Liverpool i Sunderland. Ale niewątpliwie było wiele mniejszych protestów, które nie były relacjonowane przez media. Trudno ustalić prawdziwy obraz sytuacji, ponieważ trzeba składać informacje z mediów, sieci społecznościowych i niezależnych dziennikarzy obywatelskich. Jednak, niezależnie od dokładnej prawdy, protesty były wystarczająco duże i szeroko rozpowszechnione, aby skłonić rząd do zwołania specjalnych środków do radzenia sobie z nimi. Zdecydowanie można powiedzieć, że była to największa fala protestów przeciwko imigracji, jaką kraj widział od początku wieku.
Jakie są główne żądania protestujących?
Ponieważ protesty nie były centralnie zorganizowane, trudno powiedzieć, że istniał jeden główny postulat. Natomiast powiedziałbym, że każda osoba na tych protestach opowiadała się za dwoma postulatami: zatrzymaniem przepływu nielegalnych migrantów przez naszą południową granicę i deportowaniem milionów nielegalnych migrantów żyjących w kraju. Od dawna rośnie gniew z powodu tak zwanych “przejść małymi łodziami” przez Kanał La Manche. Fraza “Zatrzymać łodzie” jest regularnie używana, a ludzie nie chcą widzieć tych migrantów zakwaterowanych w hotelach w swoich społecznościach, ponieważ naraża to brytyjskie dzieci i rodziny na niebezpieczeństwo. To czego głównie chcą ludzie, to to aby migranci nie przyjeżdżali tutaj i nie byli tutaj zakwaterowani, a także aby po prostu wyjechali.
Jak policja traktuje protestujących? Ile zostało dokonanych aresztowań i czy doszło już do jakichkolwiek wyroków skazujących?
Policja potraktowała protestujących w skandaliczny sposób – co sprawiło, że nawet główne media musiały przyznać, iż istnieje dwupoziomowe egzekwowanie prawa. Sposób traktowania protestujących był bardzo brutalny i zupełnie odmienny od sposobu traktowania zadymiarzy z Black Lives Matter w 2020 roku, kiedy to policja klęczała przed zwolennikami BLM i dawała im wolną rękę do robienia tego, co chcą. Do tej pory dokonano ponad 1000 aresztowań, ci ludzie byli natychmiast umieszczani w areszcie tymczasowym. Wielu z nich zostało już skazanych w specjalnych 24-godzinnych sądach, które zostały utworzone specjalnie do rozpatrywania spraw protestujących. Osoby skazane otrzymują najostrzejsze wyroki, jakie może nałożyć państwo – ludzie są skazywani na ponad 24 miesiące więzienia, za zwykłe krzyczenie na funkcjonariuszy policji, machając flagami Anglii lub “gestykulację”. Były też przypadki osób, które nie brały nawet udziału w zamieszkach, ale były po prostu obecne, gdy inni protestujący “zachowywali się nieodpowiednio”. To oznacza całkowitą zmianę w kierunku wyraźnie motywowanych politycznie wyroków i stanowi jaskrawy kontrast z zamieszkami Black Lives Matter z 2020 roku, kiedy sędziowie pozwalali zadymiarzom wyjść na wolność po tym, jak zaatakowali pomniki, zbezcześcili pomniki wojenne a nawet je zburzyli! Policja również aresztuje obecnie dużą liczbę osób w nalotach o poranku, za publikowanie opinii w mediach społecznościowych – takie działania dotyczą nawet dzieci w wieku 11 lat!
Czy widzisz szansę na to, że protesty rzeczywiście coś zmienią? Czy władze je stłumią? Wydaje się, że macie ogromny problem z represyjnymi prawami i kamerami rozpoznawania twarzy na ulicach.
Nie sądzę, aby same protesty cokolwiek zmieniły. Jednak reakcja państwa na protesty jest tak brutalna, że spowodowała spadek poparcia dla Keira Starmera o 16 punktów, a teraz jest on określany jako “Keir o podwójnych standardach”! W ciągu mniej niż 100 dni nowy rząd stał się pogardzany i znienawidzony w sposób, jakiego nie doświadczył żaden inny nowo powstały rząd. Rząd popełnił poważny błąd w osądzie, a wiele osób jest teraz dotkniętych jego działaniami, co powoduje powszechne oburzenie i jeszcze większą nienawiść do klasy politycznej. Mamy poważny problem z nadzorem państwowym – a policja teraz poświęca więcej czasu na monitorowanie internetu i szpiegowanie ludzi niż na rozwiązywanie prawdziwych przestępstw, takich jak włamania. W rzeczywistości problem ten jest tak wyraźny, że niektóre siły policyjne od lat nie rozwiązały ani jednej sprawy włamania, ponieważ są tak zajęte ściganiem “przestępstw myślozbrodni”. Policja ma teraz bardzo wyrafinowane metody śledzenia osób, które uczestniczyły w demonstracjach, i wykorzystuje te metody do aresztowania każdego, kto był na nich obecny – nawet jeśli osoby te nie popełniły żadnego przestępstwa.
Jak wygląda obecne prawo dotyczące mowy nienawiści i jakie działania mogą prowadzić do pozbawienia wolności?
Obecne przepisy dotyczące mowy nienawiści są poddawane przeglądowi. Aktualne przepisy są represyjne, jednak istnieje wyraźny próg, który musi zostać osiągnięty – mowa musi być “zagrożeniem”, “obraźliwa” lub “upokarzająca”. Jednak rząd przegląda obecne przepisy i chce je zmienić, aby uczynić nielegalnym używanie mowy, która jest “prawdopodobnie” nawołująca do nienawiści. Oznacza to obniżenie progu, aby zapewnić, że ludzie będą łatwiej uciszani poprzez groźbę prześladowania przez państwo i pozbawienia wolności. Nowe przepisy są wspierane przez specjalne ograniczenia online, które są wprowadzane dzięki najnowszej ustawie o bezpieczeństwie online. Nagrałem kilka filmików wyjaśniających te przepisy i ostrzegających przed tym, jak one wpłyną zarówno na zwykłych ludzi, jak i na właścicieli stron internetowych i sieci społecznościowych, które umożliwiają swobodę wypowiedzi. Te przepisy zasadniczo stworzą państwo dwustopniowe, w którym zwykli ludzie są poddawani ścisłej kontroli i obserwacji, ale politycy, akredytowani dziennikarze i członkowie establishmentu mogą mówić, co chcą, bez ograniczeń. Ten rodzaj cenzury jest czymś, czego można by się spodziewać w kraju komunistycznym, ale dzieje się to tutaj, w Wielkiej Brytanii – a w połączeniu z niespotykanym dotąd państwem nadzoru oznacza to śmierć wolności słowa i wprowadzenie ery, w której “przestępstwa myślozbrodni” są karane pozbawieniem wolności. Jeśli ludzie chcą wiedzieć więcej na ten temat, mam dwa filmy na moim kanale Odysee zatytułowane: Britain’s Digital Police State i The Online Safety Bill will KILL Free Speech. Filmy te wyjaśniają to znacznie bardziej szczegółowo.
Dziękuję za wywiad. Tutaj w Polsce, jeszcze nie jest aż tak źle, ale obecny rząd rozważa wprowadzenie podobnych przepisów. Trzymaj się i walcz!
Dziękuję za kontakt. Mam nadzieję i modlę się, że Polacy spojrzą na Wielką Brytanię i zobaczą ostrzegawcze znaki – musicie zadbać o to, aby Wasz piękny naród pozostał jednolity i opierał się zarówno masowej imigracji, jak i wielokulturowości. Co więcej, musicie przeciwstawić się wszelkim prawom, które próbują ograniczyć Wasze wolności, w przeciwnym razie skończycie tak jak my w Wielkiej Brytanii.
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!