Dziś, 20 maja br. przed Sądem Rejonowym w Sanoku zapadł wyrok w sprawie znieważeń oraz gróźb karalnych pobicia, jakie kierowali pod adresem naszego redaktora naczelnego Radosława Patlewicza, słynni lewicujący patostrimerzy – Wojciech Olszański i Marcin Osadowski.
Wielokrotnie skazywani przestępcy znów zostali ukarani. Tym razem w ich sprawie, toczącej się przed Sądem Rejonowym w Sanoku sygn. II K293/23 zapadł wyrok grzywny i nawiązki.
Patostrimerzy Marcin Osadowski i Wojciech Olszański zasłynęli z licznych wulgaryzmów oraz fałszywego podawania się za polskich patriotów w celu ośmieszenia prawicy i narodowców, w myśl koncepcji środowisk zbliżonych do Gazety Wyborczej, według których polscy patrioci to wulgarne chamy i prostaki. Mają też na koncie m.in. chwalenie Konfederacji Targowickiej, PRL, kata Polaków, generała Iwana Sierowa z NKWD, Władysława Gomułki, Bolesława Piaseckiego, a także popieranie aborcji na życzenie oraz wulgarne hasła pod adresem Pisma Świętego.
Powyższe poglądy wpisują się w skrajnie lewicową agendę, serwowaną przez Gazetę Wyborczą i inne antypolskie ośrodki, chcące zakłamać historię naszego kraju oraz zniechęcić Polaków do kultywowania Polskości.
Olszański i Osadowski zostali oskarżeni z art. 190 kk (groźby pobicia) oraz 216 kk (znieważenie).
Wojciech Olszański unikał składania zeznań w prokuraturze, aż w końcu został do niej doprowadzony siłą we wrześniu 2022 roku. Na etapie prokuratorskim, Marcin Osadowski odmówił składania zeznań.
W toku późniejszego przewodu sądowego oraz w mowach końcowych, oskarżeni twierdzili, że Radosław Patlewicz jest wynajętym przez ich przeciwników politycznych, “amerykańsko-żydowskim agentem”. Bronili się też, próbując tłumaczyć przed sądem, że prowadzone przez nich, pełne wulgaryzmów audycje nie mają charakteru politycznego i są to jedynie “skecze-humorystyczno-atrystyczne, stand-up na siedząco”, a skoro tak, nie powinno się traktować ich wypowiedzi na serio.
Ponadto twierdzili, że ich audycje są zawsze poprzedzone wstępem, w którym podają, iż są komikami, nie działaczami politycznymi. Jednocześnie, w innych miejscach podawali, że prowadzą poważny ruch polityczny i założyli nawet partię, która idzie po władzę w Polsce.
Sąd zauważył ich matactwo, hipokryzję oraz oczywiste mijanie się z prawdą. Nie uwierzył w tłumaczenia, że zostali oskarżeni w wyniku “choroby psychicznej” pokrzywdzonego oraz jego rzekomych związków ze służbami specjalnymi państw trzecich. Nie zostało to przez nich bowiem w żaden sposób udokumentowane.
W ogólnym rozrachunku Sąd nie dał wiary prymitywnym tłumaczeniom i kolejnym zniesławieniom ze strony patostrimerów i skazał ich na grzywnę, nawiązkę na rzecz pokrzywdzonego oraz opłacenie kosztów procesu. Jak stwierdził w ustnym uzasadnieniu sędzia Wojciech Wilczak, nie zdecydował się na karę więzienia, gdyż inne, prawomocne wyroki skazanych nie mogą mieć wpływu na to konkretne rozstrzygnięcie. W chwili bowiem popełniania zarzucanych im w tej sprawie czynów, byli jeszcze niekarani.
Wyrok jest nieprawomocny.
Niestety, dochodzą do nas przykre słuchy, że pieniacka organizacja tzw. “Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych” już zdążyła podpiąć się pod sukces Radosława Patlewicza. Pochwaliła się jego zwycięstwem, jednocześnie wzywając do wpłat na swoje konto. Jak zaznacza sam Radosław Patlewicz w swoim wpisie na X, organizacja ta jest nie mniej szkodliwa społecznie od “kamratów”.
Polecamy również: Peru uznało genderystów za osoby chore psychicznie
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!