Jak możemy przeczytać na portalu wpolityce.pl przedstawiający postać z baśni Hansa Christiana Andersena posąg Małej Syrenki, jeden z symboli Kopenhagi, został zdewastowany. Pojawił się na nim napis „rasistowska ryba”.
Słowa napisano na kamieniu, na którym siedzi postać Syrenki. Policja nie zidentyfikowała jeszcze sprawców. Nikt też dotąd nie przyznał się do zdewastowania rzeźby.
Uważamy to za wandalizm i rozpoczęliśmy dochodzenie
— powiedział rzecznik policji w Kopenhadze.
Posąg dłuta Edvarda Eriksena powstał w hołdzie Andersenowi i kilkakrotnie był już celem wandali. 107-letnia rzeźba, którą co roku odwiedza milion turystów, została wcześniej zdewastowana m.in. przez protestujących przeciw rzezi wielorybów na Wyspach Owczych. Dwukrotnie odcięto jej głowę.
W ostatnich tygodniach, w związku z protestami ruchu Black Lives Matter, w wielu krajach podnoszono temat usunięcia pomników postaci historycznych, które były związane m.in. z handlem niewolnikami i kolonializmem. Jak pisze agencja Reutera, sprawa pomnika Małej Syrenki nie była w tym kontekście poruszana, ale w ubiegłym roku remake filmu animowanego Disneya z 1989 roku o tym samym tytule wywołał kontrowersje po tym, jak afroamerykańska aktorka Halle Bailey została obsadzona w głównej roli.
Trudno mi dostrzec, co konkretnie jest rasistowskie w baśni „Mała Syrenka”
— powiedziała duńskiej agencji prasowej Ritzau Ane Grum-Schwensen, badaczka z Hans Christian Andersen Center na Uniwersytecie Południowej Danii.
Istni idioci…
Źródło: wpolityce.pl
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!