Policjanci z wydziału prewencji tyskiej komendy zatrzymali 33-latka, który napadł na właściciela kantoru i ukradł mu pieniądze. Pomimo tego, że sprawca uciekł bezpośrednio po zdarzeniu, dzięki współpracy ze świadkami szybko trafił w ręce mundurowych. Skoordynowane działania doprowadziły ostatecznie do zatrzymania napastnika i odzyskania około 100 tys. zł w różnych walutach. Zatrzymanemu grozi nawet 12 lat więzienia.
Do zdarzenia doszło wczoraj około 8.30 na ul. Bohaterów Warszawy w Tychach. Dyżurny tyskiej komendy odebrał zgłoszenie dotyczące rozboju, do którego doszło na klatce schodowej. Sprawca dotkliwie pobił i oblał gorącą substancją właściciela kantoru, któremu skradł torbę z gotówką. 57-letni pokrzywdzony z poparzoną twarzą i klatką piersiową oraz obrażeniami głowy został przewieziony do szpitala, a policjanci ruszyli na poszukiwania napastnika.
Informacje od świadków zdarzenia, m.in. o rysopisie sprawcy, przyczyniły się do jego schwytania. Mundurowi zabezpieczyli przy nim kwotę około 100 tys. zł w różnych walutach, którą nie zdążył się nacieszyć oraz nóż kuchenny i zakrętkę z termosu, z którego najprawdopodobniej wylał na pokrzywdzonego gorącą substancję. Zatrzymany, to 33-letni tyszanin, który już wielokrotnie był notowany za przestępstwa przeciwko życiu i mieniu. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Za popełnione przestępstwo grozi mu nawet 12 lat więzienia, ale o tym zdecyduje teraz sąd.
Niejednokrotnie ofiary przestępstw nie są nawet w stanie wezwać pomocy. Wtedy nadzieja w świadkach zdarzeń, którzy powinni bez wahania informować mundurowych o zauważonych incydentach. Sprawny przekaz informacji zdecydowanie przyczynił się do szybkiego zatrzymania sprawcy opisywanego przestępstwa.
/policja.pl/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!