W Zatoce Hustadsvika u zachodnich wybrzeży Norwegii, w rejonie awarii wycieczkowca „Viking Sky”, awarii uległ drugi statek, frachtowiec „Hagland Captain” – poinformowały w sobotę późnym wieczorem norweskie służby ratownicze.
Do ewakuacji dziewięcioosobowej załogi frachtowca skierowano dwa z pięciu śmigłowców uczestniczących w ewakuacji 1300 pasażerów wycieczkowca. Obie jednostki doznały awarii silników.
Akcję ratowniczą utrudnia silny wiatr. Statkom grozi zepchnięcie przez fale na skaliste wybrzeże, na którym znajduje się wiele wysepek i podwodnych raf.
Wycieczkowiec dryfuje na odcinku wybrzeża między miastami Alesund i Trondheim. Ludzie są podejmowani z pokładu przez śmigłowce pojedynczo, co znacznie wydłuża akcję ratunkową. Ratownicy oceniają, że potrwa ona co najmniej kilka godzin.
W akcji ratunkowej uczestniczy, poza śmigłowcami, kilka jednostek pływających. Przebywający na wybrzeżu świadek powiedział mediom, że „Viking Sky” zdołał częściowo odzyskać zdolność manewrową.
Janet Jacob, jedna z uratowanych pasażerek wycieczkowca, mówiła, że „bardzo się bała”. – Nigdy nie doświadczyłam czegoś podobnie przerażającego – dodała. Większość z pasażerów wycieczkowca stanowili Brytyjczycy i Amerykanie.
Przez Zatokę Hustadvika przebiega szlak żeglugowy łączący porty Molde i położony bardziej na północ Kristiansund.
/TVP Info/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!