Jak podaje portal medianarodowe.com organizacja Slow Factory Foundation stwierdziła, iż osoby „nie-czarne” nie powinny udostępniać memów z osobami czarnoskórymi.
Organizacja Slow Factory Foundation, zajmująca się „sprawiedliwością społeczną” znalazł kolejną, utajoną odnogę rasizmu. Organizacja ostrzega, aby osoby „nie-czarne” nie udostępniały memów z osobami czarnoskórymi, takimi, jak Oprah. Dlaczego? Otóż okazuje się, iż dzielenie się memami może być formą rasizmu, czy wręcz, bardziej precyzyjnie „digital blackface”, co w wolnym tłumaczeniu można by przetłumaczyć na „cyfrowe oczernianie”.
„To kolejny sposób, w jaki ludzie próbują kooptować tożsamość i kulturę Czarnych bez żadnego z codziennych realiów bycia Czarnymi” – wyjaśniono w przydługim wywodzie. Innymi słowy, nie wolno używać ani memów, ani gifów czy obrazków z czarnoskórymi, jeśli posiada się odmienny od nich kolor skóry. Udostępnianie memów z czarnoskórymi osobami nosi bowiem znamiona „oczerniania”, co również dosadnie wytłumaczono.
Po ostatnim wywiadzie Oprah z parą książęcą w Internecie zyskały popularność m.in. gify z czarnoskórą. Fundacja przestrzega jednak, iż „to, że stają się one viralowe wcale nie oznacza, że powinno się ich używać”. „Występowanie „blackface”, czy to w prawdziwym życiu, czy w Internecie, nie jest akceptowalną formą wyrażania reakcji lub niezadowolenia, zwłaszcza w zamian za polubienia i retweety. Od czasu wywiadu #MeghanandHarry z Oprah, widzieliśmy wiele wykroczeń z „digital blackface”, kilka gifów i obrazów z reakcji Oprah staje się viralowych, ale to nie znaczy, że powinieneś ich używać” – ostrzega Fundacja.
Co jeszcze?
Źródło: medianarodowe.com
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!