Europa Wiadomości

UE opłacała lobbystów zielonego komunizmu

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Jak ujawniły media, kilka lat temu, Komisja Europejska pod przewodem Fransa Timmermansa opłacała zielonokomunistyczne organizacje pozarządowe w celu lobbowania wśród europosłów i państw członkowskich na rzecz tzw. Zielonego Ładu.

UE opłacała lobbystów zielonego komunizmu. Nowy komisarz ds. budżetu Piotr Serafin przyznał w środę, że to „niewłaściwa praktyka”.  – To system lobbingu w cieniu, który podważa zaufanie do naszych instytucji –  powiedział holenderski eurodeputowany Dirk Gotink z NSC/EPL.

Dokumenty ujawnione przez Komisję Kontroli Budżetowej nie pozostawiają wątpliwości: umowy zobowiązywały organizacje pozarządowe do dotarcia do konkretnych europosłów i przekonanie ich do poparcia inicjatyw Timmermansa. Lobbyści dostawali listy eurodeputowanych „do przekonania”. – Komisja wywiera presję udając, że to działania niezależnych lobbystów – powiedziała Monika Hohlmeier z CSU/EPL.

Tylko trzech europosłów miało dostęp do tych umów poprzez audyt rachunków Komisji. Co gorsza, według Dirka Gotinka: „Urzędnicy Komisji pracowali nad kampaniami komunikacyjnymi sieci lobbystów, które sami finansowali.” Jak zatem widzimy, Komisja lobbowała sama siebie.

– Podczas gdy Stany Zjednoczone próbują podbić Marsa, UE finansuje organizacje pozarządowe, aby atakować nasze i tak już stłamszone przedsiębiorstwa – skomentowała francuska europosłanka Céline Imart z LR/EPL.  – Co to za Komisja, która płaci swoim promotorom i lobbystom? Co to za organizacja pozarządowa, co bierze pieniądze od Komisji, czyli właściwie rządowe? Co to za parlamentarzyści, co zatwierdzają fundusze, które służą, żeby ich samych manipulować? – zapytał  kolei Thomas Geisel, europoseł niezrzeszony.

Komisarz Piotr Serafin nie posunął się do przyznania, że doszło do wykroczenia, choć przyznał, że praktyki były „niewłaściwe”, a finansowanie organizacji pozarządowych pozostaje „legalne i pożądane”. Niemoralnych praktyk tradycyjnie broni lewica. – Prawdziwym skandalem jest to, że tylko międzynarodowe korporacje mogą lobbować dzięki swoim kolosalnym zasobom – stwierdziła francuska pseudoekolog Marie Toussaint.

Jak się wydaje, problemem jest nie samo finansowanie organizacji pozarządowych, ale wykorzystywanie ich w celu obejścia procesu demokratycznego. Dwie z zamieszanych w skandal NGO są wszak finansowane przez Georga Sorosa i jego skrajnie lewicową fundację Open Society.

NASZ KOMENTARZ: Fakt wypłynięcia tych informacji akurat teraz, jest znamienny. Może to być wstępny krok w kierunku odwrotu UE z absurdalnego „Zielonego Ładu”. Miejmy nadzieję, że o to właśnie chodzi i ujawnienie skandalu to konieczne przygotowania propagandowe do tego kroku.

Polecamy również: Chiny chcą objąć przywództwo w walce z klimatem. Maski opadają z twarzy

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!