Wczoraj, 22 maja br. ministrowie krajów członkowskich UE zajęli się kwestią zamknięcia procedury z art. 7 wobec Polski. Polityczny nacisk przy użyciu walki o praworządność trwał od 2017 roku, gdyż Bruksela była przeciwniczką rządów PiS.
UE zamknęła procedurę kontroli praworządności przeciwko Polsce. We wtorek rano wiceszefowa KE Vera Jourova stwierdziła, że “w Polsce nie mamy już do czynienia z naruszeniem praworządności i dlatego w nadchodzących dniach zaproponuję, by Komisji Europejska wycofała wniosek dotyczący procedury z art. 7 wobec Polski”.
Procedura z art. 7 zreformowanego Traktatu o Unii Europejskiej została zastosowana do tej pory wobec dwóch krajów: Polski i Węgier. Węgrzy wyrazili poważne wątpliwości co do zakończenia procedury wobec Warszawy. Dlaczego?
Budapeszt uważa, że zarówno art. 7, jak i aktualne zaniechanie działań przeciwko Polsce to działania czysto polityczne. Minister Węgier ds. UE Janos Boka napisał, że moment i treść decyzji nasuwa wiele pytań, na które nie usłyszał żadnej sensownej odpowiedzi od Komisji Europejskiej. W oficjalnym piśmie do tego organu domaga się wyjaśnień związanych z zamknięciem postępowania wobec Warszawy.
Nie chodzi oczywiście o to, że węgierski minister chcą przedłużania wymienionej procedury przeciwko Polsce. Jego zdaniem mamy do czynienia z decyzją czysto polityczną, która jest “drugim prezentem wyborczym dla nowego rządu” (po odblokowaniu pożyczki KPO – przyp. red.) za uległość rządu Tuska wobec Brukseli. Węgierski minister podkreślił, że działanie KE jest “rażąco sprzeczne z jej wcześniejszym stanowiskiem w kwestiach związanych z rządami prawa”. “Umacnia to pogląd, że art. 7 to nic innego jak narzędzie szantażu politycznego” – napisał Boka.
NASZ KOMENTARZ: Działania eurokomunistów są do bólu czytelne i przewidywalne. Węgierski minister ma oczywiście rację w swoich twierdzeniach. Opanowana przez tęczowo-zieloną lewicę Warszawa, zbiera właśnie kilka bonusów za swoją uległość wobec Brukseli. Na dłuższą metę będzie to jednak słono kosztować Polskę i Polaków, gdyż ceną jest zniszczenie naszej gospodarki i pełne podporządkowanie się brukselskiej i berlińskiej agendzie.
Na zdjęciu poglądowym: Vera Jourova.
Polecamy również: USA straszą Trybunał Karny w Hadze
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!