Litwa deportowała kolejnych imigrantów, którzy jak się okazało, mieli powiązania z organizacjami terrorystycznymi. Na forum unijnym prezydent kraju domagał się m.in. budowy muru – czytamy na portalu TVP Info.
Szef komisji bezpieczeństwa narodowego litewskiego Sejmu przekazał informacje o tym, że wykryto kolejnych cudzoziemców, którzy trafili na Litwę jako nielegalni migranci, a potem okazało się, że są powiązani z organizacjami lub ugrupowaniami terrorystycznymi. Część z nich została już deportowana.
Prezydent Litwy Gitanas Nauseda oświadczył z kolei na szczycie Unii Europejskiej, że Wspólnota musi szybko zmienić swoje przepisy azylowe i postawić barierę fizyczną, by bronić się przed działaniami Białorusi.
– Informacje przekazywane przez stronę litewską korespondują z ustaleniami i analizami polskich służb specjalnych. Wśród 200 sprawdzanych osób polskie służby zidentyfikowały dane świadczące o powiązaniach ze światem przestępczym w stosunku do 25 procent weryfikowanych – komentuje w rozmowie z portalem tvp.info Stanisław Żaryn.
Rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych przyznaje, że w naszym przypadku również chodziło o powiązania z organizacjami terrorystycznymi.
– Nasze wstępne ustalenia potwierdzają kolejne dane zgromadzone przez służby, a także informacje przekazywane przez służby partnerskie. Badania krzyżowe wykonane przez naszych sojuszników potwierdzają ustalenia służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo RP: wśród migrantów znajdują się osoby niebezpieczne, które nie powinny przebywać w Polsce – zaznacza.
Żaryn uważa, że ostatnie doniesienia z Litwy pokazują, iż zarówno Polska jak i Litwa podobnie identyfikują zagrożenia, jakie niesie ze sobą nielegalny szlak migracyjny organizowany przez Białoruś.
– Szlak ten, stworzony w celu destabilizowania Polski i Unii Europejskiej, może być wykorzystywany jako okazja do transportu niebezpiecznych osób do Polski, na Litwę Łotwę, a także do całej Europy. Mamy tego świadomość, szczególnie, że masowa migracja z roku 2015 stała się okazją do lokowania w krajach zachodniej Europy osób powiązanych z terroryzmem – przyznaje.
Jak mówi, „zamachy organizowane w ostatnich latach w Europie były przygotowywane lub nawet przeprowadzane m.in. przez osoby, które przedostały się do atakowanych krajów jako migranci”.
– Biorąc pod uwagę doświadczenia ostatnich lat instytucje odpowiedzialne za bezpieczeństwo RP nie mogą lekceważyć takich zagrożeń – podkreśla.
W tym kontekście ważne są także słowa litewskiego prezydenta. Podczas dyskusji premierów i głów 27 państw Unii Gitanas Nauseda stwierdził: „Powinniśmy również porozmawiać o fizycznym ogrodzeniu fizycznej granicy, które jest niezwykle potrzebne jako środek krótkoterminowy”.
– Nikt nie wie, co będzie jutro. Może na granicy będzie trzy, cztery, pięć tysięcy migrantów w tym samym czasie lub będą próbować przekroczyć granicę w różnych miejscach… Musimy być zdecydowani – zaznaczał przywódca Litwy.
Czytaj też:
/TVP Info/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!