Europa Wiadomości

Ukraina buduje bomby atomowe?

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Dziennikarze “The Times” twierdzą, że Ukraina opracowuje prymitywną broń atomową, podobną do tej, która została zrzucona na Hiroszimę i Nagasaki w 1945 roku. Celem jest powstrzymanie Rosji w wypadku, gdy USA zaprzestaną przesyłania konwencjonalnej broni. Kijów błyskawicznie zdementował te doniesienia.

Ukraina buduje bomby atomowe? Tak twierdzą redaktorzy poczytnej gazety “The Times”. Według nich Ukraina mogłaby opracować podstawową bombę atomową w ciągu kilku miesięcy, jeśli Donald Trump wycofa amerykańską pomoc wojskową. „Stworzenie prostej bomby atomowej, tak jak zrobiły to Stany Zjednoczone w ramach Projektu Manhattan, nie byłoby trudnym zadaniem 80 lat później”, czytamy w gazecie.

Według dziennikarzy, z braku czasu na budowę dużych zakładów niezbędnych do wzbogacania uranu, Ukraina mogłaby polegać na plutonie pozyskiwanym z zużytych prętów paliwowych pochodzących ze swoich reaktorów jądrowych. Takie bomby miałyby około jednej dziesiątej mocy “Fat Mana”, zrzuconego 9 sierpnia 1945 roku na Nagasaki.

– To wystarczyłoby, aby zniszczyć całą rosyjską bazę lotniczą lub skoncentrowane instalacje wojskowe, przemysłowe lub logistyczne. Dokładna wydajność nuklearna byłaby nieprzewidywalna, ponieważ użyto by różnych izotopów plutonu – miał powiedzieć autor poufnego ukraińskiego raportu, Oleksii Yizhak, szef departamentu w Narodowym Instytucie Studiów Strategicznych Ukrainy, rządowym ośrodku badawczym, który działa jako organ doradczy dla urzędu prezydenta i Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy.

W zeszłym miesiącu prezydent Zełenski wyrzucił Donaldowi Trumpowi, że Ukraina będzie potrzebowała broni jądrowej, aby zagwarantować bezpieczeństwo swojego kraju, jeśli nie będzie mogła dołączyć do NATO, czego z kolei żąda Putin. Później wycofał się z tych słów i powiedział mediom, że miał na myśli brak alternatywnej gwarancji bezpieczeństwa. Ukraińscy urzędnicy również zaprzeczyli, że Kijów rozważa zbrojenia nuklearne.

Niemniej raport o broni jądrowej powstał. „Naruszenie memorandum przez Federację Rosyjską posiadającą broń jądrową stanowi formalną podstawę do wycofania się z Układu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej oraz moralne powody do ponownego rozważenia decyzji o rezygnacji z broni jądrowej podjętej na początku 1994 r.” – stwierdza dokument.

– Musicie zrozumieć, że stoimy przed egzystencjalnym wyzwaniem. Jeśli Rosjanie przejmą Ukrainę, miliony Ukraińców zginą pod okupacją – powiedział Walentyn Badrak, dyrektor ośrodka, który współtworzył raport.

Zachodni eksperci uważają, że Ukraina potrzebowałaby co najmniej pięciu lat, aby opracować broń jądrową i odpowiedni nośnik, ale Badrak twierdzi, że jego kraj jest o rok od zbudowania własnych pocisków balistycznych. – Za sześć miesięcy Ukraina będzie w stanie pokazać, że ma zdolność do produkcji pocisków balistycznych dalekiego zasięgu: będziemy mieć pociski o zasięgu 1000 km – powiedział.

Oleksij Yizhak uważa, że ​​czerwoną linią dla użycia broni nuklearnych byłoby dotarcie wojsk Putina i rozpoczęcia obleżenia miast takich jak Dniepr i Zaporoże, położonych obecnie wciaż daleko od linii frontu.

– Traktują broń nuklearną jak jakiegoś Boga. Więc być może nadszedł czas, abyśmy też modlili się do tego Boga – skonkludował Yizhak, w kontekście amerykańskich obaw.

Tymczasem wczoraj, 13 listopada br. Ministerstwo Spraw Zagranicznych Ukrainy zdementowało doniesienia, że Kijów planuje opracowanie broni masowego rażenia. „Ukraina jest stroną Układu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej (NPT); nie posiadamy, nie rozwijamy ani nie zamierzamy nabywać broni jądrowej”napisał rzecznik MSZ Heorhij Tychyj za pośrednictwem X.

NASZ KOMENTARZ: W naszym regionie, do pełni szczęścia brakuje jeszcze tylko tego, by reżim czczący Banderę, Szuchewycza i innych nazistowskich zbrodniarzy, posiadał broń jądrową.

Polecamy również: Kanadyjscy lewacy przekładają wybory. Boją się efektu Trumpa?

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!