Jak podał Główny Inspektorat Weterynarii decyzja ma związek z “wystąpieniem w województwie podlaskim ogniska rzekomego pomoru drobiu”.
Ukraina wprowadziła zakaz importu polskich jaj i drobiu. Wyjątek stanowią produkty, które zostały przetworzone metodą gwarantującą zniszczenie czynnika wywołującego daną chorobę, zgodnie z wymogami dotyczącymi importu na obszar celny Ukrainy żywych zwierząt i ich materiału reprodukcyjnego, produktów spożywczych pochodzenia zwierzęcego, paszy, siana, słomy, a także produktów ubocznych pochodzenia zwierzęcego oraz produktów pochodnych przyjętymi Rozporządzeniem Ministra Polityki Rolnej i Żywności Ukrainy nr 553 z dn. 16.11.2018 r.
W oświadczeniu strony ukraińskiej najważniejszym słowem jest “rzekomego”, gdyż nic nie wiadomo o tym, by w Polsce zaczął się masowy pomór drobiu.
Przypomnijmy, że rok 2023 to rekordowy wwóz zboża z Ukrainy do Polski. W pierwszych miesiącach 2023 r. wjechało do nas 600 razy więcej ukraińskiej pszenicy niż rok wcześniej.
-W pierwszych czterech miesiącach 2023 r., gdy trwały już protesty polskich rolników, sprowadzono z Ukrainy prawie 338 tys. ton pszenicy. To aż 610 razy więcej niż w analogicznym okresie roku ubiegłego – podkreśla dr hab. inż. Arkadiusz Artyszak, prof. Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego. -Skala importu zbóż z Ukrainy w ostatnim półtora roku jest dla mnie szokująca – wskazuje.
Podkreslamy, że nie wiadomo, czy powyższe dane uwzględniają zboże techniczne (uprawiane na potrzeby przemysłowe, nie do spożycia), a i takie sprowadzano przecież z Ukrainy do Polski. Stało się ono zresztą obiektem sporej afery, gdyż zboże to mieszano ze spożywczym i sprzedawano do polksich piekarni.
Blokadę dot. importu zboża z Ukrainy do pięciu państw UE (w tym Polski) przedłużono tylko do połowy września. Rolnicy obawiają się, że KE ponownie otworzy granice.
Polecamy również: Książka historyczna usunięta ze sprzedaży internetowej. W tle żydowscy cenzorzy
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!