“Poinformowaliśmy Komisję Europejską o sytuacji na granicy ukraińsko-polskiej” – oświadczyła Olga Stefaniszyna, wicepremier do spraw integracji Ukrainy z Unią Europejską i NATO. Według niej Kijów oczekuje “wyraźnej reakcji”. Chodzi o protesty rolników.
Ukraina złożyła na Polskę donos do UE. Według Stefaniszynej, Komisja Europejska została poinformowana o sytuacji na granicy z Polską. -To jest niedopuszczalne – odniosła się do trwających protestów polskich rolników na granicy z Ukrainą.
-Czekamy na wyraźną reakcję partnerów europejskich na blokadę granicy i przywrócenie porządku publicznego – powiedziała.
Sytuację skomentował też wicepremier Ukrainy ds. odbudowy Ołeksandr Kubrakow, który miał odbyć w tej sprawie rozmowę z szefem polskiego Biura Bezpieczeństwa Narodowego Jackiem Siewierą. Mówił o niedopuszczalności blokowania granicy. Stwierdził, że “takie akcje i przykłady nieludzkiego traktowania Ukraińców na granicy UE mogą być wykorzystane przez rosyjskie służby specjalne do podburzania sztucznego konfliktu między naszymi krajami”.
Polscy rolnicy od kilku dni protestują na polsko-ukraińskiej granicy w Dorohusku-Jagodzinie. W niedzielę dołączyły do nich delegacje farmerów z Belgii, Holandii, Francji i Niemiec. Protestujący chcą wyrazić sprzeciw wobec decyzji Komisji Europejskiej o przedłużeniu do końca 2024 roku bezcłowego handlu z Ukrainą. We wtorek protestujący ujawnili nagrania pokazujące, że do Polski koleją wjeżdża nielegalnie ukraińskie zboże i inne produkty. Co więcej, część z nich już w chwili przekraczania granicy jest zepsuta.
NASZ KOMENTARZ: Dla rządu ukraińskiego “niedopuszczalne” i “nieludzkie” jest blokowanie toksycznego zboża oligarchów wjeżdżającego do Polski. “Dopuszczalne” i “ludzkie” jest natomiast oszukiwanie na przewozach i niszczenie polskiego rolnictwa. Zaiste wschodnie, turańskie standardy.
Polecamy również: UE idzie na zwarcie – chce by rolnicy płacili za krowie bąki
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!