Obcokrajowcy będą mogli pracować w instytucjach rządowych. Co więcej, na podstawie przepisów szczegółowych, nie będą musieli znać języka polskiego.
Ukraińcy będą mogli pracować w polskiej administracji cywilnej. Na blogu kancelarii Lega Artis opublikowano 27 lipca br. artykuł pt. Ukrainizacja polski trwa! Od września Ukraińcy będą mogli pracować w instytucjach rządowych. Jak wskazano w materiale, we wrześniu zaczną obowiązywać przepisy ustawy zmieniającej ustawę o służbie cywilnej oraz inne ustawy. Nowe przepisy przewidują, że cudzoziemcy będą mogli podjąć zatrudnienie w instytucjach rządowych.
4 sierpnia na rządowym portalu Fake Hunter stwierdzono, że wspomniany materiał to „fejk”, ponieważ „nagłówek tekstu głosi: Od września Ukraińcy będą mogli pracować w instytucjach rządowych wskazując na rzekome, szczególne przywileje jakie państwo polskie miałoby nadać Ukraińcom,. Według portalu zmiany dotyczą cudzoziemców ogółem..
Tymczasem w artykule nie stwierdzono, że przepisy dotyczą tylko Ukraińców. Nie sugerowano w nim też, że Ukraińcy będą posiadali w tym zakresie przywileje inne, niż pozostali cudzoziemcy.
Jak informował portal kresy.pl, według ustawy z dnia 14 kwietnia 2023 roku o zmianie ustawy o służbie cywilnej oraz niektórych innych ustaw, we wrześniu w życie wejdą przepisy, według których cudzoziemcy będą mogli być zatrudniani w instytucjach rządowych.
W instytucjach będą mogli zostać zatrudnieni obywatele Unii Europejskiej lub obywatele państwa, którego obywatelom na podstawie umów międzynarodowych lub przepisów prawa Unii Europejskiej przysługuje prawo podjęcia zatrudnienia na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, lub posiada ważną Kartę Polaka.
Jak czytamy art 5. ust. 2 Ustawy o Służbie Cywilnej:
Osoba nieposiadająca obywatelstwa polskiego może zostać zatrudniona na stanowisku pracy, na którym wykonywana praca nie polega na bezpośrednim lub pośrednim udziale w wykonywaniu władzy publicznej i funkcji mających na celu ochronę generalnych interesów państwa, jeżeli posiada znajomość języka polskiego potwierdzoną dokumentem określonym w przepisach wydanych na podstawie ust. 3.
Ustęp 3 z kolei brzmi: Prezes Rady Ministrów określi, w drodze rozporządzenia, rodzaje dokumentów potwierdzających znajomość języka polskiego, kierując się charakterem pracy wykonywanej przez członków korpusu służby cywilnej i potrzebą zapewnienia odpowiedniego poziomu wykonywania przez nich zadań.
Tymczasem komentowana noweliziacja ustawy o służbie cywilnej wprowadza do ustawy nowy ustęp 2a o treści: Wymogu potwierdzenia znajomości języka polskiego dokumentem określonym w przepisach wydanych na podstawie ust. 3 nie stosuje się do osób posiadających ważną Kartę Polaka.
Cały szkopuł tkwi właśnie w Karcie Polaka. Kartę tę może uzyskać na Ukrainie praktycznie każdy, kogo stać na odpowiedniej wysokości łapówkę. W ten sposób, rząd stworzył furtkę do zatrudniania w polskich urzędach Ukraińców, którzy nie znają języka polskiego. Problem dotyczy również innych mieszkańców skorumpowanych krajów postsowieckich, jednak największa skala imigracji do Polski ma miejsce właśnie z Ukrainy. Co więcej, władze warszawskie już w zeszłym roku przeforsowały specjalne ułatwienia dla Ukraińców w otrzymywaniu tejże Karty. Sprawę opisano m.in. tutaj.
NASZ KOMENTARZ: Nikt nie spodziewał się, że PiS tak szybko wdroży pomysł Jarosława Gowina z PO dotyczący kreowania z Ukraińców polskich elit. Dodatkowo, jako Polacy nie zgadzamy się, by o przynależności do Narodu Polskiego świadczył jakiś kwit urzędowy. Polskość to niemożliwa do podrobienia, oryginalna kultura, tradycja, język i wiara katolicka. Polskość to nie widzimisię urzędników czy zakusy łapówkarzy. Precz z “Kartą Polaka”!
Polecamy również: Skandaliczna manipulacja PAP. Zmieniono Ukraińców na Niemców
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!