Wołodymyr Zełenski wysłał na polską granicę grupa roboczą ukraińskiego rządu. Do spotkania z członkami polskiego rządu, którego się domagał, nie doszło. Premier Denys Szmyhal zapowiedział, że jeśli sytuacja na granicy nie zostanie rozwiązana do 28 marca, Ukraina zastrzega sobie prawo do skorzystania ze “środków lustrzanych” wobec Polski na przejściach granicznych.
Ukraińcy straszą zablokowaniem polskiej granicy. O wysłaniu grupy roboczej na granicę Wołodymyr Zełenski poinformował na konferencji prasowej z premier Danii Mette Frederiksen. -Nasz premier wraz z odpowiednimi ministrami zajmującymi się eksportem, importem, handlem, odpowiedzialnymi za logistykę, infrastrukturę, rolnictwo, z szefami Służby Granicznej – ta grupa pod przewodnictwem premiera będzie dziś na granicy z Polską – powiedział.
-Ważne jest dla nas zachowanie naszych relacji, ale także zachowanie prawdy. To bardzo ważne. Ukraińskie zboże nie trafia na polski rynek – kłamał Zełenski.
Z kolei Denys Szmyhal, który przybył na granicę przekazał mediom, że “nie doszło do spotkania z przedstawicielami polskiego rządu”. -Dziś Ukraina i Polska pozostają dobrymi partnerami i sojusznikami. Strategicznymi sojusznikami. Jednak w ciągu ostatnich sześciu miesięcy żyjemy w warunkach stałej blokady ukraińskiej granicy ze strony Polski. Blokady, uderzającej w naszą gospodarkę i nasze możliwości lepszej obrony – powiedział.
Jak dodał, miesiąc temu strony zgodziły się co do tego, że blokada granicy szkodzi obu krajom i nie można dopuścić do podobnych incydentów. Według niego prezydent Wołodymyr Zełenski zaproponował władzom Polski “platformę do rozmów i znalezienia kompromisu”. –Tu, na granicy. Jako równi partnerzy i sojusznicy. I rząd Ukrainy dzisiaj jest tutaj. Ale niestety takie spotkanie z polskimi członkami rządu dzisiaj się nie odbyło – stwierdził.
Szmyhal podkreślił, że “z zadowoleniem przyjęto inicjatywę Donalda Tuska dotyczącą wpisania przejść granicznych z Ukrainą na listę infrastruktury krytycznej”. Jednocześnie jednak zastrzegł, że jeżeli sytuacja na granicy nie zostanie rozwiązana przed 28 marca, to Ukraina “zastrzega sobie prawo do zastosowania środków lustrzanych na punktach kontrolnych”, czyli blokady granicy od swojej strony.
Z kolei premier rządu warszawskiego Donald Tusk zapowiedział w czwartek, że w celu zapewniania 100 proc. gwarancji, że pomoc wojskowa i humanitarna będą docierały bez opóźnień na Ukrainę, na listę obiektów infrastruktury krytycznej zostaną wpisane przejścia graniczne z Ukrainą oraz wskazane odcinki dróg i torów kolejowych. Co ciekawe w tym samym oświadczeniu stwierdził, że rolnicy nie blokują dostaw wojskowych i humanitarnych.
NASZ KOMENTARZ: Z zapowiedzi Ukraińców wynika, że będą blokować napływającą do nich pomoc humanitarną i wojskową oraz wszystko, co jest z naruszeniem prawa przewożone na takie dokumenty. Zepsute i skażone zboża wszak blokują już polscy rolnicy i nie potrzebują w tym pomocy.
Polecamy również: Szczujnia OMZRiK fałszywie pomawia rolników
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!