Policja dopiero wczoraj ujawniła, że w nocy z 16 na 17 grudnia w Łańcucie doszło do brutalnego napadu na dom jednego z lokalnych biznesmenów. Pięciu zamaskowanych Ukraińców (mówili w tym języku) wtargnęło do jego posiadłości. Torturowali właściciela, żądając, aby wydał im kluczyk i kody do swojego sejfu.
Ukraińcy torturowali polską rodzinę z Łańcuta. Napastnicy dostali się do domu, wybijając szybę na parterze. Ich celem były pieniądze znajdujące się w sejfie biznesmena. Według relacji ofiar, Ukraińcy byli ubrani na czarno, mieli kominiarki i rękawiczki. Pierwszym celem przestępców był 12-letni chłopiec, którego znaleziono śpiącego na dole. Został skrępowany. Następnie bandyci przeszli na górę, gdzie spał biznesmen.
Podczas przesłuchania ofiar ustalono, że napastnicy torturowali go, aby wydobyć od niego kod do sejfu. Jak podała „Gazeta Wyborcza”, był on m.in. oblewany wrzątkiem oraz nieznanym chemicznym środkiem.
– Bałem się, że mnie wtedy zabiją – przyznał pokrzywdzony.
Gdy biznesmen podał kod do sejfu, bandyci opróżnili jego zawartość. Ukradli 9,5 tysiąca euro, 51 tysięcy złotych oraz zegarek. Co ciekawe, nie zainteresowali się luksusowymi samochodami stojącymi na posesji. Po napadzie skrępowali biznesmena taśmą, aby uniemożliwić mu wezwanie pomocy. Oswobodzić zdoła się natomiast 12-letni chłopiec, który szybko pobiegł do sąsiada, by wezwać policję.
Aleksandra Przybyło, szefowa Prokuratury Rejonowej w Łańcucie, poinformowała, że śledztwo jest na etapie początkowym. – Zabezpieczamy dowody i analizujemy nagrania z kamer monitoringu, również te od sąsiadów – przekazała.
Wydarzenie wstrząsnęło lokalną społecznością, podważając poczucie bezpieczeństwa w tej dotychczas spokojnej okolicy. Funkcjonariusze apelują do wszystkich, którzy mogą posiadać informacje dotyczące zdarzenia, o zgłaszanie się na komisariat w Łańcucie. Każda wskazówka może okazać się kluczowa w schwytaniu sprawców.
Napad w Łańcucie to jeden z najbrutalniejszych przypadków rabunków w regionie w ostatnich latach. Pokazuje, że dzięki wpuszczeniu do Polski milionów dzikich turańców z Ukrainy, spokój mógł nam, Polakom, zostać na zawsze odebrany. Niestety, wracają lata 90.
Polecamy również: Ukrainiec przemycał do Polski ogromną ilość gotówki
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!