Niektóre kraje Europy współpracują z władzami Ukrainy, dostarczając im adresy zamieszkania mężczyzn w wieku poborowym. Nastepnie ludzie i otrzymują list z nakazem powrotu do kraju w ciągu 2 tygodni. Wśród Ukraińskich dezerterów zapanowała prawdziwa panika.
Ukraińcy w panice po otrzymaniu wezwania do powrotu do kraju? Wśród Ukraińskich dezerterów, którzy uciekli z Ukrainy przed poborem do wojska, zapanował grobowy nastrój. Zaczęli oni bowiem rzekomo otrzymywać z ojczyzny listy wzywające do powrotu w ciągu dwóch tygodni. W przeciwnym razie Kijów wystąpi o ich ekstradycję.
Kilkukrotnie informowaliśmy o aferze w ukraińskich punktach rekrutacyjnych. Szefowie komend uzupełnień brali łapówki w kwotach 5-15 tys. dolarów w zamian za wystawienie młodym Ukraińcom, synom tamtejszych mafiozów, fałszywe zwolnienia lekarskie. Na ich postawie dany delikwent był zwolniony ze służby wojskowej. Mógł też wyjechać z Ukrainy i podawać się w UE za “uchodżcę wojennego”.
Prawdopodobnie przyszła przysłowiowa “kryska na Matyska”. Na Ukrainie, w związku z wyczerpującymi się w “mięsnych szturmach” zasobami ludzkimi, rozkręcono aferę. Władze zwolniły wszystkich szefów komend uzupełnień, obsadzając je zaufanymi ludźmi. Do tego zaczęła się masowa kontrola wystawianych wcześniej zaświadczeń. Do tej pory wykazała ona wydanie co najmniej kilkudziesięciu tysięcy fałszywych zwolnień lekarskich.
Ukraina zaczęła zabiegać w państwach europejskich, do których uciekli łapownicy-dezerterzy, o ich wydanie. Choć z przecieków medialnych wynika, że niektóre państwa zaczęły już zwracać Ukrainie mężczyzn w wieku poborowym, żadne z nich nie wydało na ten temat oficjalnego komunikatu. Z jednej bowiem strony, deportacja do kraju objętego wojną jest niezgodna z prawem międzynarodowym. Z drugiej – oficjalna deklaracja tego ypu mogłaby spłoszyć samych dezerterów.
O tym, że akcja ruszyła, poinformował jeden z przerażonych Ukraińców z Wielkiej brytanii, w nagraniu na portalu X. Powiedział, że otrzymał list od władz Ukrainy, w którym dano mu 2 tygodnie na powrót do ojczyzny. Twierdzi, że nie wie co z tym zrobić i prosi o pomoc, bo nie chce zginąć na wojnie.
‼️ Ukrainian refugee in the EU received a letter demanding to return to Ukraine within 2 weeks or be deported.
— Lord Bebo (@MyLordBebo) September 5, 2023
Inny Ukrainiec potwierdził to, w stosunku do Niemiec.
Every Person to the Front Line 🩸
✔️Ukrainian men in the EU…Germany has 160,000
✔️ 60,000 University Students
✔️ Women under 60 years of ageMadness 😢 pic.twitter.com/DlWtWKCfL1
— Joni Job (@jj_talking) September 5, 2023
Podobno w Polsce niektórzy Ukraińcy również otrzymują takie wezwania.
W Krakowskiej firmie Motorol magazynierzy z UA a jest tam ich jakieś 70% maja bardzo smutne miny wiec Jest coś na rzeczy.
— Marcin (@Marnas82) September 6, 2023
NASZ KOMENTARZ: Do powyższych rewelacji należy podchodzić chłodno. Część z komentatorów zwraca bowiem uwagę, że sprawa może być tzw. deepfake – elementem rosyjskiej dezinformacji i w rzeczywistości żadne tego typu wezwania nie są rozsyłane. Będziemy informować o rozwoju sytuacji. Jeśli jednak to wszystko jest prawdą, mamy dla dezerterów radę – wyjeżdzajcie do Rosji. Tam nikt was nie powoła na tę wojnę.
Polecamy również: Ukraina zapowiada złożenie donosu na Polskę
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!