Jak donosi portal rmf24.pl napromieniowane oprzyrządowanie artyleryjskie próbował przemycić do Polski obywatel Ukrainy. Zatrzymali go ukraińscy pogranicznicy na przejściu Szeginie-Medyka.
36-latek próbował wwieźć do naszego kraju tak zwaną lunetę nożycową – to sprzęt wykorzystywany przez artylerzystów między innymi do pomiaru odległości celów.
Podczas kontroli granicznej zadziałała bramka wykrywająca promieniowanie.
Szczegółowa ekspertyza wykazała, że ten poziom promieniowania wynosi 1,2 mikrosiverta na godzinę. To dawka odpowiadająca mniej więcej jednorazowemu prześwietleniu kończyny.
Jak uważacie? Do kogo miała trafić ta przesyłka? Piszcie w komentarzach.
Źródło: rmf24.pl
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!