Jeden z tzw. “uchodźców wojennych” z Ukrainy próbował przemycić do Polski przez przejście graniczne w Medyce 800 tys. złotych, choć zgłosił w deklaracji tylko 35 tys. euro. Funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej z podkarpackiej Krajowej Administracji Skarbowej odkryli to oszustwo. Większa kwota była przechowywana w skrytce w bagażniku.
Ukrainiec przemycał do Polski ogromną ilość gotówki. Do wykrycia pieniędzy doszło podczas kontroli wjeżdżającego do Polski samochodu osobowego. Kierujący pojazdem obywatel Ukrainy, złożył deklarację dewizową na przewóz 35 tys. euro, które trzymał w przedziale osobowym. Jego podejrzane zachowanie spowodowało jednak, że jego pojazd został wytypowany do szczegółowej kontroli. W jej trakcie okazało się, że 39-latek przewozi znacznie większą kwotę pieniędzy. W jego bagażu znajdowało się bowiem kolejne 800 tys. złotych.
Wobec podróżnego wszczęte zostało postępowanie karne skarbowe, a na poczet kary zabezpieczono 43 tys. złotych. Niestety przepisy nie pozwalają zająć całej kwoty, dlatego też ukraiński oszust wjechał do Polski z gigantyczną sumą, łącznie ponad miliona złotych. Nie wiadomo skąd pochodzą i na co zostaną przeznaczone te pieniądze. Można się tego jedynie domyślać. Służby nie podały ponadto na jakich zasadach Ukrainiec w wieku poborowym mógł przekroczyć naszą granicę, skoro Kijów zabrania tego już od początku wojny z Rosją. Tu prawdopodobnie w grę wchodzą łapówki i lewe zwolnienia lekarskie.
Każda osoba, która wjeżdża do Unii Europejskiej lub wyjeżdża z UE i przewozi środki płatnicze o równowartości co najmniej 10 tys. euro ma obowiązek zgłosić to organom celnym. Deklarację dewizową należy złożyć w formie pisemnej, a zgłoszeniu podlega nie tylko gotówka, ale także czeki, weksle czy przekazy pieniężne.
Rekordowym przypadkiem przemytu gotówki, wykrytym w tym roku przez funkcjonariuszy Służby Celno-Skarbowej z Podkarpacia, były pieniądze znalezione podczas kontroli pociągu relacji Kijów-Przemyśl. Jedna z Ukrainek złożyła deklarację dewizową na przewóz 20 tys. euro. Podczas szczegółowej kontroli okazało się, że kobieta przewozi gotówkę o równowartości 1,7 mln złotych.
NASZ KOMENTARZ: Lewe pieniądze służą Ukraińcom do legalizowania swojego pobytu w Polsce i otwierania tu firm, oczywiście na preferencyjnych warunkach, gdyż rząd warszawski nadał im liczne przywileje.
Polecamy również: Ukraina znów zalewa nasz rynek tanim produktami rolnymi, które nie spełniają norm UE
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!