Polska Wiadomości

Ukrainiec ukrył się przed policją w szybie wentylacyjnym

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Policjanci z komisariatu przy ul. Królewskiej w Krakowie poszukiwali złodzieja samochodu. Okazał się nim ukraiński tzw. “uchodźca wojenny”. Zanim jednak założono mu kajdanki, doszło do nietypowej próby ukrywania się przed funkcjonariuszami.

Ukrainiec ukrył się przed policją w szybie wentylacyjnym. Krakowscy policjanci od wielu dni poszukiwali człowieka podejrzewanego o szereg kradzieży z włamaniem, w tym kradzież samochodu oraz motocykla na terenie Krakowa.  Pod koniec października udali się do budynku znajdującego się na jednym z osiedli w dzielnicy Bronowice. Według ich ustaleń w garażu podziemnym ukryto skradziony samochód, warty 25 tys. zł. Podejrzewano, że uda się zastać tam też złodzieja.
Po dotarciu na miejsce, kryminalni weszli do garażu, w którym natrafili na skradziony pojazd, jednak osoby będącej w ich zainteresowaniu nie zastali. W trakcie wykonywania dalszych czynności policjantów zaniepokoiły odgłosy dobiegające z przewodów wentylacyjnych, które wskazywały, że ktoś do nich wszedł. Wszystko wskazywało na to, że chodzi o osobę, której poszukiwali. Zanim jednak rozpoczęli próby jego dorwania, uchwyt podtrzymujący wentylację i podwieszany sufit pękł, a złodziej spadł im prosto pod nogi. Na tym nie koniec, gdyż w trakcie legitymowania go, funkcjonariusze znaleźli w jego kieszeniach narkotyki.
“Uchodźca wojenny” został zatrzymany, a następnie przewieziony do pobliskiego komisariatu. W toku dalszych czynności śledczy ustalili, że oprócz kradzieży z włamaniem do firmy, był on odpowiedzialny również za kradzieże z włamaniem do komórek lokatorskich zlokalizowanych w blokach w różnych częściach miasta oraz do myjni samoobsługowej w północnej części Krakowa, do której doszło kilka dni wcześniej. Uszkodzenia, jakich dokonał na jej terenie, właściciel obiektu wycenił na ponad trzy i pół tysiąca złotych. Ponadto ukradł on z tego miejsca kasetę z pieniędzmi w kwocie prawie czterech tysięcy złotych.
Jakby tego wszystkiego było mało, funkcjonariusze z Wydziału do walki z Przestępczością Samochodową krakowskiej komendy miejskiej ustalili, że 35-latek odpowiada też za kradzież pojazdu Mitsubishi, do której doszło w lipcu br. w okolicach Prądnika Czerwonego.
Zatrzymany Ukrainiec był już w przeszłości wielokrotnie karany. Usłyszał zarzuty uszkodzenia mienia, kradzieży, kradzieży z włamaniem oraz posiadania narkotyków. Grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności, jednak z uwagi na to, że działał on w warunkach recydywy, kara ta może być wyższa. Na wniosek Prokuratury Rejonowej Kraków-Prądnik Biały w Krakowie, sąd zastosował wobec zatrzymanego tymczasowy areszt na okres trzech miesięcy.
NASZ KOMENTARZ: Liczymy na to, że ukraiński przestępca zostanie wydalony z Polski. Być może w walce z rosyjskimi żołnierzami będzie miał więcej szczęścia, niż przeciwko polskim policjantom.

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!