Jak poinformował profil Służby w Akcji, 40-letni tzw. „uchodźca wojenny” z Ukrainy napadł na taksówkarza, wyciągnął nóż i przyłożył go do jego skroni. Powodem napaści było żądanie zapłaty za odbyty kurs.
Ukrainiec zaatakował polskiego taksówkarza nożem. Najpierw wynajął taksówkę, by przejechać kilkadziesiąt kilometrów. W pewnym momencie, podczas przejeżdżania przez jedną z miejscowości w gminie Sokoły (woj. podlaskie), zażądał od kierowcy zatrzymania pojazdu i opuszczenia go.
Gdy taksówkarz odmówił, Ukrainiec w wieku poborowym wyciągnął nóż i przyłożył go do jego skroni. W obliczu zagrożenia kierowca zdecydował się opuścić pojazd, który następnie został przejęty przez napastnika. W aucie pozostały dokumenty taksówkarza, telefon oraz gotówka w wysokości 2000 zł. Wartość skradzionego samochodu oszacowano na około 80 000 zł.
Policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Wysokiem Mazowieckiem niezwłocznie podjęli działania po otrzymaniu zgłoszenia. Jeszcze tego samego dnia, przy współpracy z funkcjonariuszami ruchu drogowego z Komendy Powiatowej Policji w Zambrowie, zatrzymali skradziony pojazd oraz sprawcę rozboju.
Na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego prokurator Prokuratury Rejonowej w Wysokiem Mazowieckiem postawił mężczyźnie zarzut rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Decyzją sądu „uchodźca wojenny” został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące. Grozi mu kara do 20 lat pozbawienia wolności.
NASZ KOMENTARZ: Tego typu napaści będą coraz częstsze, gdy po skończonej wojnie, do Polski zaczną przyjeżdżać weterani wojenni z PTSD i innymi problemami psychicznymi. Jak widzimy, nie potrzebujemy nad Wisłą afrykańskich nożowników. Wystarczą nam Ukraińcy.
Polecamy również: Mentzen skrytykował banderyzm. Zaatakował go mer Lwowa
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!