Jak zawiadamia portal kresy.pl deputowany Platformy Opozycyjnej-Za Życiem, Ilja Kiwa, wezwał do zmiany nazwy kijowskiego Prospektu Bandery na cześć zabitego w USA przez policjanta George’a Floyda. Zaapelował też do metropolity Epifaniusza o jego kanonizację w Prawosławnym Kościele Ukrainy.
Ilja Kiwa, ukraiński deputowany Platformy Opozycyjnej-Za Życiem, partii o charakterze prorosyjskim i antymajdanowym zamieścił kilka dni temu w serwisie społecznościowym Telegran wpis. Wezwał w nim władze Ukrainy, by udzieliły materialnego wsparcia rodzinie George’a Flodya, czarnoskórego Amerykanina, który zginął podczas brutalnej interwencji policji w Minneapolis. Jego śmierć wywołała falę demonstracji w USA oraz w innych krajach świata.
Kiwa wyraził swoją solidarność z narodem amerykańskim w związku z „tragiczną śmiercią wielkiego, czarnoskórego męczennika”. Wezwał też do zmiany nazwy kijowskiego Prospektu Bandery na cześć Floyda.
„Jako narodowy deputowany Ukrainy, proponuję ogłosić tydzień żałoby i przemianować w Kijowie Prospekt Stepana Bandery na Prospekt Floyda!” – napisał deputowany. Zwrócił się też do zwierzchnika autokefalicznego Prawosławnego Kościoła Ukrainy, metropolity Epifaniusza z żądaniem „kanonizowania niewinnie zabitego Floyda i wyznaczania dnia jego wspomnienia w Cerkwi”.
Ponadto, Kiwa zwrócił się też do premiera Deynsa Szmuhala, żądając od niego przyznania rodzinie zabitego Afroamerykanina, „bojownika za wolność i prawa czarnoskórych ludzi”, 10 mln dolarów. Poprosił też o rozważenie możliwości włączenia Floyda w poczet „Niebiańskiej Sotni”, jako „osoby, która rozpoczęła ‘Rewolucję Godności’ w Stanach Zjednoczonych”. Swój wpis zakończył słowami: „Na zawsze z Floydem w sercu”.
Wpis deputowanego opisały, w neutralnym tonie, różne ukraińskie oraz rosyjskie media. Należy jednak zaznaczyć, że wpisy Kiwy nierzadko mają prześmiewczy i ironiczny charakter. Wspomniane media nie podnoszą się tego aspektu sprawy.
Ilja Kiwa to były doradca szefa MSW Ukrainy, Arsena Awakowa. Wcześniej był szefem lokalnej milicji w kontrolowanej przez Kijów części Donbasu. Wchodził też w skład sztabu tzw. operacji antyterrorystycznej na wchodzie Ukrainy.
25 maja w Minneapolis w czasie zatrzymania czarnoskórego mężczyzny George’a Floyda jeden z policjantów przez dłuższy czas dociskał jego szyję kolanem tak długo, aż spowodował śmierć zatrzymanego. Policjant nie reagował przy tym na uwagi przechodniów o tym, że powoduje zagrożenie dla życia Floyda. Ostatecznie i sprawca morderstwa, i jego koledzy z patrolu zostali aresztowani. Sprawcę oskarżono o morderstwo. Sam Floyd był wcześniej notowany przez policję, w tym w związku z poważnymi przestępstwami.
I tak źle i tak niedobrze…
Źródło: kresy.pl
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!